Arsoba Jerzy - Sylwetka
Swoje pasje realizuję w pracy
Jerzy Arsoba zanim założył biuro, poznał wiele zawodów. Jednak podróżowanie wciągnęło go bez reszty.
Arsoba urodził się w Łodzi, lecz już w wieku siedmiu lat przeprowadził się do Szczecina, do którego lubi wracać ze swoich podróży. Dzięki rodzicom od najmłodszych lat łączył zainteresowania techniczne z humanistycznymi. W pracowni ojca, doktora fizyki, podglądał sprzęt do badań naukowych i przeprowadzał swoje pierwsze eksperymenty. Mama – polonista i literat – była kustoszem w wojewódzkiej bibliotece – to tam buszował po alejkach z książkami i zakamarkach pracowni starodruków, pochłaniając wszystko, a zwłaszcza te wydania, do których jego rówieśnicy długo jeszcze nie mieli dostępu.
Młody buntownik
W liceum był szkolnym fotografem z własną pracownią i nieformalnym statusem niezależności, co znajdowało wyraz w licznych akcjach młodzieńczego buntu przeciw „systemowi”. W czasie jednej z lekcji przysposobienia obronnego zalał gaśnicą pianową nauczyciela i połowę klasy, po czym salwując się ucieczką do toalety, również wszystkie zlewy i pisuary. Podczas obowiązkowych wykopek ziemniaków był inicjatorem wojny międzyklasowej na zakrętki od słoików. Po lekcjach włamał się do gabinetu języka rosyjskiego i przewiesił portrety wodzów rewolucji do góry nogami. – Były to czasy przemian ustrojowych, cała rodzina była w „Solidarności” – wspomina. Odstając od innych uczniów, poddawany był szykanom i przemocy, więc szybko musiał nauczyć się żyć i pracować w pojedynkę, by przetrwać. Tak też rozwija się zawodowo do dzisiaj – prowadzi swoje biuro Arsoba Travel oraz kieruje działem grupowych wyjazdów zagranicznych i incentive w biurze podróży Britas.
Przygoda z teatrem
Po liceum początkowo zgłębiał nauki ścisłe – elektronikę, automatykę przemysłową i cybernetykę. Gdy dopiekła mu matematyka, przeniósł się do Lublina na KUL, gdzie rozwijał się humanistycznie na kierunku teologiczno-filozoficznym. Każdą przerwę w nauce wykorzystywał na wycieczki górskie, z ukochanymi Tatrami na czele. W wakacje jeździł po Europie, najpierw autostopem, później trabantem. W czasie studiów wchodził w coraz to nowe aktywności i zajęcia, np.: filigrafika i malarstwo olejne, sklep z papierami ozdobnymi i czerpanymi, sieć punktów kserograficznych, organizację ogólnopolskiego festiwalu teatrów studenckich. W Lublinie razem z Ireneuszem Krosnym założyli Teatr Pantomimy „Gnoma”. Z premierami podróżowali po całym kraju, a pewnego razu na zaproszenie pojechali nawet do Moskwy. – W 1990 r., w trakcie rozpadu Związku Radzieckiego, było tam bardzo ciekawie. Gościnni Rosjanie i ta egzotyka bez turystów mnie zafascynowała – mówi Arsoba. Tak zaczęła się przygoda ze Wschodem.
Podróżowanie mnie pochłonęło
Po powrocie do Szczecina przez ponad 10 lat zajmował się: fotografią reklamową i albumową, projektowaniem plakatów teatralnych, grafiką komputerową. Był operatorem kamery filmowej, a także wydawcą poezji. – Znużony tymi wszystkimi zawodami i aktywnościami, w 2002 r. zacząłem podróżować w pojedynkę – opowiada. Ruszył na wschód: Ukraina, Rosja dalekowschodnia, Japonia, Birma i dalej. Azja wchłonęła go tak silnie, że do Polski wrócił dopiero po siedmiu miesiącach. – Poznawanie nowych kultur i ludzi, smakowanie świata stało się moją pasją, ale nie przynosiło dochodów, za to zjadało wszystkie oszczędności – zaznacza. Tak narodził się pomysł, aby organizować podróże i pokazywać cuda świata innym ludziom, wykorzystując do tego wszystkie nabyte umiejętności. Po dwóch latach przygotowań, pierwsza duża i skomplikowana logistycznie impreza zakończyła się sukcesem – była to w 2008 r. wyprawa koleją transsyberyjską i samochodami po rosyjskim Ałtaju i nad Bajkał, z obserwacją pełnego zaćmienia słońca dla 34 osób. W ciągu dziewięciu lat działania Pracownia Podróży Arsoba Travel rozwija się sukcesywnie i stabilnie, oferując udział w egzotycznych wyprawach i wycieczkach do 20 destynacji według autorskich programów. Sam o sobie mówi, że jest pracoholikiem, oddanym swojej pracy i firmie, uzależnionym od podróżowania. W pracy wyznaje takie zasady, jak dokładność, dbałość o szczegóły, uczciwość oraz szczypta ryzyka. Oprócz podróżowania do jego pasji należą fotografia, kino i fantastyka naukowa. W wolnym czasie lubi czytać książki i oglądać filmy na dużym ekranie. Ma 16-letniego syna, choć jak twierdzi trudno założyć rodzinę w takiej pracy. Jego celem jest zbudowanie dobrze prosperującej firmy, aby nią zarządzać i mieć dużo więcej czasu na swoje pasje i własne wyprawy.
Curriculum vitae
Jerzy Arsoba urodził się w Łodzi w 1967 r. Studiował elektronikę i cybernetykę w Szczecinie oraz teologię i filozofię na KUL w Lublinie. Pracował w banku, drukarni, teatrze, telewizji oraz kilku własnych firmach – w sumie w 17 zawodach. W 2007 r. założył swoje biuro Arsoba Travel – pracownia podróży. Specjalizuje się w podróżach na Wschód. Do jego pasji należą podróżowanie, fotografia, kino i fantastyka naukowa. Stanu wolnego, ma syna.
Magdalena Szadkowska
powrót