Trzy proste sposoby na zwycięskie konkurowanie z internetem
Agenci narzekają, że tracą klientów na rzecz biur internetowych. Tajemnica sukcesu leży w obsłudze klienta.Tylko w ten sposób tradycyjni sprzedawcy wakacji mogą odróżnić się od tych internetowych.
W praktyce oznacza to jednak, że pracownicy biur podróży muszą przyjąć kilka zasad, które stosują, choćby z definicji rodzaju prowadzonego biznesu, agencje on-line. Ekspertka turystyczna Tammy Levent, która także jest właścicielką biura podróży na Florydzie, twierdzi na łamach „Travel Weekly”, że agenci muszą być przede wszystkim dostępni dla klientów przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu.
Po drugie, sprzedawcy powinni osobiście gwarantować jakość usług oferowanych przez organizatora.
– Jako właściciel firmy ręczę, że klienci będą mieli udane wakacje – mówi Tammy Levent. Kiedy zdarza się, że turyści dzwonią do niej z reklamacją w trakcie wyjazdu, podstawową zasadą, której ekspertka przestrzega, jest natychmiastowa reakcja. Czasem trzeba pomóc klientowi zmienić hotel, czasem wystarczy zaoferować inny pokój.
Trzecia zasada gwarantująca sprzedażowy sukces to nieco staromodne podejście do turysty. Dzięki tradycyjnemu listowi, za pośrednictwem którego agent wyśle turyście przykładowo bon do restauracji, inny upominek lub poradę, można poprawić komunikację. A często to właśnie komunikacja gwarantuje długoletnie relacje biznesowe
Pełna treść artykułu w nr 8 Wiadomości Turystycznych
2015-04-19 08:52:00
powrót
Dołącz do dyskusji na stronie
»