Jesienią popularnością wśród turystów cieszyły się m.in. Zagrzeb, Split i Dubrownik.
Od jesieni Europa mierzy się z drugą falą pandemii. I mimo że część destynacji przywróciła ograniczenia związane z przemieszczaniem się między krajami, turyści nie zrezygnowali całkiem z podróży. Jak informuje Chorwacka Wspólnota Turystyczna, bazując na danych z systemu eVisitor, w listopadzie Chorwację odwiedziło 10 tys. turystów, z czego 6 tys. to obcokrajowcy. Goście wizytowali głównie Zagrzeb, Vir, Split, Dubrownik i Pulę.
W sumie od początku roku do końca listopada kraj odwiedziło 7,7 mln turystów, którzy wygenerowali ponad 54 mln noclegów (dla porównania w 2019 r. kraj odnotował 21 mln turystów i 108,6 mln noclegów). Przewiduje się, że liczba turystów w całym 2020 będzie niewiele wyższa ze względu na liczne ograniczenia w międzynarodowych podróżach.
Istotną rolę w generowaniu ruchu turystycznego w Chorwacji odegrali sami Chorwaci (1,6 mln podróżnych), którzy odpowiadają za wygenerowanie ponad 11 mln noclegów. Stanowili w tym roku drugą pod względem liczebności nację podróżującą po kraju. Zdecydowanymi liderami pozostają Niemcy. MO, foto Pixabay