Administracja Joe Bidena pracuje co prawda nad zniesieniem ograniczeń podróży między krajami Unii Europejskiej a Stanami Zjednoczonymi, ale na razie jest zbyt wcześnie, by podać konkretną datę, kiedy stosowne decyzje mogłyby zapaść.
Taką informację przekazał w czasie konferencji prasowej w Paryżu amerykański sekretarz stanu Antony Blinken. - Chcemy jak najszybciej i w pełni przywrócić możliwość podróżowania – mówi Blinken, cytowany przez agencję Reutera. - Nie mogę jednak na razie podać konkretnej daty, musimy stosować się do wytycznych naukowców i ekspertów medycznych – dodaje.
Tymczasem Unia Europejska już w trzecim tygodniu czerwca dopisała Stany Zjednoczone do listy krajów trzecich, z których można przyjeżdżać do państw wspólnoty. Na Amerykanów otworzyły się już Francja, Hiszpania, Chorwacja, a także Polska.
Dla wielu krajów i regionów w UE Stany Zjednoczone to ważny rynek źródłowy – dotyczy to np. wspomnianej Chorwacji, Włoch, Francji czy Grecji. Wcześniej szefowie linii lotniczych obsługujących rejsy transatlantyckie wystosowali apele do władz USA i Wielkiej Brytanii o przywrócenie tych połączeń, bo mają one ogromne znaczenie ekonomiczne. MG