---

BRANŻA

Pandemia pogrzebała niemiecką stocznię

W stoczni MV Werften powstać miał największy statek świata, który w rejsy zabierałby 9,5 tys. pasażerów obsługiwanych przez 2,5 tys. członków załogi. Teraz „Global Dream” jest zagrożony, bo stocznia ogłosiła właśnie niewypłacalność.

Według planów statek miał mieć 20 pokładów, na których znajdowałby się między innymi park rozrywki i baseny ze zjeżdżalniami.

W 2016 roku inwestor z Hongkongu – koncern Genting, przejął stocznie w Stralsundzie, Rostocku i Wismarze i włożył w nie, według własnych zapewnień, 2 miliardy euro. Teraz wpadł w problemy finansowe – powodem jest załamanie rynku rejsów wycieczkowych i przemysłu rozrywkowego wywołane pandemią – firma posiada również kasyna. Genting mógł uzyskać pomoc od rządu Niemiec, ale pod warunkiem przedstawienia gwarancji i wkładu własnego o wartości 60 milionów euro. Statek zostałby ukończony przy wsparciu w wysokości 600 milionów euro z Funduszu Odbudowy Gospodarki. Inwestor nie zgodził się na te warunki. Teraz zagrożonych jest 1900 miejsc pracy, które rząd chce ochronić. Koordynatorka rządu Niemiec ds. turystyki Claudia Müller mówi jednak, że widzi perspektywy dla działania stoczni. MG