Niemiecki Dertour proponuje Polakom wyjazdy z najwyższej półki. Koncern przedefiniuje polskie rozumi

Zaspokajanie wakacyjnych zachcianek oczywiście słono kosztuje. Nawet 3 tysiące euro za noc. Firma Dertour jest jednym z większych, obok Thomasa Cooka, touroperatorów w Europie. Oferuje ponad 30 katalogów wyjazdów wakacyjnych, konstruowanych według specjalnych życzeń klienta. 
Czy oferty w cenie 20 tysięcy euro za 14 dni są w zasięgu kieszeni polskiego turysty? – W Polsce jest bardzo dużo osób, które korzystają z luksusowej oferty. Najwięcej sprzedaje się ich w okresie „topowym” – w sylwestra, święta czy w wakacje – podkreśla Piotr Mergo, dyrektor biura Travel e-Motions sprzedającego najbardziej ekskluzywne oferty Dertour. – To nie jest produkt pseudoluksusowy. Oferta nie dotyczy  czterogwiazdkowych hoteli – jakie niestety czasami kryją się w katalogach pod szyldem „luksus”. Lepszych hoteli niż nasze już po prostu nie ma – podkreśla Tomasz Rżysko, prezes Dertour Polska.

Luksus polega zresztą nie tylko na uważnie wyselekcjonowanych obiektach hotelach, ale także na uszyciu oferty precyzyjnie na miarę klienta. Prywatna plaża, do której nie ma dostępu nikt z zewnątrz, wille, z których każda jest obsługiwana przez osobisty serwis spełniający nawet takie zachcianki jak obiad w środku dżungli. Okazuje się, że coraz więcej Polaków szuka właśnie takich wakacji. – Sprzedaż tej oferty wzrosła w Polsce w porównaniu z rokiem ubiegłym o 20 proc. – wyjaśnia prezes Dertour Polska. – Zdarzało się, że przedstawiciele klasy średniej, którzy pragnęli zaznać luksusu najwyższej światowej klasy, także wyjeżdżali w te niedostępne dla przeciętnego Polaka miejsca. Często jednak w chwilach załamania gospodarczego osoby te wracały na ziemię. Liczyć możemy więc raczej tylko na powracających klientów – komentuje Piotr Mergo.  GJ