Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Regiony

»

Polskie biura pojechały do Indii

Indyjski workshop, w którym wzięły udział między innymi firmy z Polski, miał pozwolić zabłysnąć na jednym z najbardziej obiecujących rynków świata. Organizatorzy przekonują: nadszedł czas na polskie pięć minut. Pytanie tylko: czy je wykorzystaliśmy?

 Maria Kilijańska

Na docelową grupę odbiorców wybrano wyższą klasę średnią. Stać ją na 10-dniowe podróże, dwa, trzy razy w roku. Do tej pory najczęściej odwiedzała sąsiadów i popularne kraje turystyczne. Teraz czas na nowe destynacje – podróż do Europy, i to Europy Środkowej.

Polska, Czechy, Słowacja i Węgry w ramach Grupy Wyszehradzkiej zoorganizowały siedmiodniowy road show w Indiach, aby zachęcić jak największą liczbę Indusów do wyjazdów właśnie w tym kierunku.
– W ramach promocji „European Quartet – One Melody” odbyły się spotkania w największych miastach Indii, zaczynając od Delhi, Kalkuty, Bangladeszu, a kończąc na Madrasie i Bombaju. W ich trakcie każdy kraj  miał czas na 10-minutową prezentację swoich najatrakcyjniejszych walorów – wspomina Emilia Kubik z Polskiej Organizacji Turystycznej.
Wykonawcą jest indyjska agencja marketingowo-consultingowa Celebrations, która od 2006 r. doradza Polskiej Organizacji Turystycznej i czuwa od strony organizacyjnej nad całym road show. Wskazuje gdzie, jak i kiedy najlepiej się pokazać, aby się wypromować.

Ponieważ na indyjskim rynku turystycznym brak wiodących targów branżowych oraz trudno wskazać lidera wśród aglomeracji, zdecydowano, że formuła wyjazdu będzie polegała na podróżowaniu z miasta do miasta i promowaniu swojego regionu.

Jak informuje w wyjeździe, ze strony polskiej wzięło udział czterech touroperatorów: Holiday Travel, Veiss Travel, Furnel Travel oraz Trip. Łącznie w road show uczestniczyło 11 reprezentantów grupy.
– Jesteśmy zadowoleni z workshopu, bo wykorzystaliśmy szansę, aby jak najbardziej wypromować grupę V4 w miejscu, które jest głodne nowych destynacji – mówi Barbara Tutak z POT i dodaje: – W Indiach jest duże zainteresowanie tym regionem. Głównie z perspektywy MICE-owej i tego sektora dotyczyło ok. 80 proc. zapytań. Postawiliśmy też na tzw. USP czyli Unique Sales Product, którym jest Kraków z Wieliczką jako miejsce warte promowania i cieszące się dużym zainteresowaniem. Ale najważniejsze jest to, że touroperatorzy wiedzieli po co jadą i mieli przygotowane konkretne oferty dla partnerów z Indii – podkreśla Barbara Tutak.


12-17 kwietnia, Workshop biur z państw Grupy Wyszehradzkiej, Indie

2010-06-16

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter