Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Prawo w turystyce

»

Gwarancje w nowej odsłonie

Sprawa, która podczas prac nad projektem wzbudzała wiele kontrowersji, została już przesądzona. Choć ostatecznie zdecydowano, że Funduszu Zabezpieczeń Turystycznych nie będzie, a zakres modyfikacji rozczarowuje, to jednak organizatorzy turystyki muszą liczyć się ze zmianami.

 Joanna Torbé

Nowe przepisy przewidują, że touroperator powinien zapewnić klientom na wypadek swojej niewypłacalności pokrycie kosztów ich powrotu z imprezy turystycznej do miejsca wyjazdu lub planowanego powrotu. Musi także zapewnić im zwrot wpłat wniesionych tytułem zapłaty
w wypadku, gdy z przyczyn dotyczących organizatora turystyki, pośrednika turystycznego lub osób, które działają w ich imieniu, impreza nie zostanie zrealizowana. Jeśli taka sytuacja dotyczyć będzie tylko części wyjazdu, wówczas klienci muszą mieć także zapewniony zwrot wpłat wniesionych tytułem zapłaty tyle, że nie w całości, a w wysokości odpowiadającej części imprezy turystycznej, która nie zostanie zrealizowana.

Tak naprawdę przepis nie zmienia się w sposób znaczący, ale powinniśmy liczyć się z tym, że odmienna może być jego interpretacja. Dotychczas podnoszono, że regulacje dotyczące zabezpieczeń dla biur podróży były niezgodne z prawem obowiązującym w UE. Zgodnie bowiem z dyrektywą 90/314, która dotyczy zorganizowanych podróży i wycieczek, organizator czy sprzedawca musi zapewnić taki dowód zabezpieczenia, który w przypadku jego niewypłacalności umożliwi pokrycie zwrotu wniesionych wpłat lub pokrycie kosztów powrotu do kraju. Europejski Trybunał Sprawiedliwości konsekwentnie interpretuje ten przepis, stwierdzając, że chodzi o pełne zaspokojenie roszczeń turystów. Aby dostosować nasze prawo do prawa UE, w pierwszej wersji projektu umieszczono sformułowanie mówiące o tym, że chodzi o zwrot
w pełnej wysokości. Tymczasem w trakcie prac nad projektem ustawy wykreślono z niego te słowa. Niemniej jednak należy liczyć się z tym, że tak właśnie przepisy będą interpretowane,
a gwarancje pójdą w górę.

Nie tylko gwarancja i umowa ubezpieczeniowa

Tak jak do tej pory zabezpieczenie będzie następować przez zawarcie umowy gwarancji bankowej lub ubezpieczeniowej, lub też umowy ubezpieczenia na rzecz klientów. Pojawi się jednak jeszcze jedna forma zabezpieczenia jaką, są rachunki powiernicze. Będą one przeznaczone jednak tylko dla tych przedsiębiorców, którzy wykonują usługi turystyczne wyłącznie na terenie kraju. Ci, którzy zdecydują się skorzystać z tej formy zabezpieczenia, muszą złożyć marszałkowi województwa oświadczenie o przyjmowaniu wpłat na rachunek powierniczy. Jest to formuła interesująca, ale w praktyce może okazać się, że korzystniejsze dla biur będzie pozostanie przy tradycyjnych formach zabezpieczenia. Rachunki powiernicze powodują bowiem, że opłaty za wcześniejsze rezerwacje np. przewoźnika czy w hotelu touroperator będzie musiał regulować z własnych środków. Utworzenie rachunku powierniczego oznacza, że środki na nim zgromadzone nie mogą być zajęte w postępowaniu egzekucyjnym, są wyłączone z masy upadłościowej i nie wchodzą do spadku w razie śmierci posiadacza rachunku.

Posiadanie ubezpieczenia musisz przedstawić wcześniej
Tak jak dotychczas przedsiębiorca będzie miał obowiązek posiadania gwarancji lub umowy ubezpieczenia przez cały okres prowadzonej działalności.
Organizatorzy turystyki i pośrednicy turystyczni muszą przedkładać marszałkowi województwa dokumenty potwierdzające zawarcie kolejnych umów gwarancji lub ubezpieczenia. Nastąpi tu jednak bardzo istotna zmiana. Dotychczas stosowne dokumenty trzeba było złożyć przed upływem obowiązywania umowy poprzedniej. Przepisy nie wskazywały zatem jakiegoś konkretnego terminu do przedstawienia dokumentów. To się jednak zmieni.
Touroperator będzie musiał składać marszałkowi województwa oryginały lub potwierdzone przez podmioty, które je podpisały, odpisy kolejnych umów, nie później niż 14 dni przed upływem terminu obowiązywania umowy poprzedniej.
Warto też zaznaczyć, że nie wszyscy organizatorzy turystyki muszą posiadać zabezpieczenia. Zwolnieni z tego obowiązku są przedsiębiorcy zaprzestający działalności  gospodarczej, jeżeli zawiadomią o tym marszałka województwa. Podobnie będzie z tymi organizatorami, którzy na podstawie nowych przepisów zawieszą wykonywanie działalności.

Nowe przepisy dla zagranicznych touroperatorów 

Nowelizacja przewiduje, że jeśli usługi turystyki świadczy przedsiębiorca zagraniczny, który posiada siedzibę na terytorium państwa członkowskiego Unii Europejskiej, państwa członkowskiego Europejskiego Porozumienia
o Wolnym Handlu (EFTA) – strony umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub Konfederacji Szwajcarskiej, wówczas wystarczy, że będzie on posiadał zabezpieczenie finansowe w formie, która jest uznawana w państwie jego siedziby, pod warunkiem że będzie ono równe lub wyższe od minimalnych polskich zabezpieczeń.
W przeciwnym razie przedsiębiorąca będzie musiał przedstawić dodatkową gwarancję bankową lub ubezpieczeniową wyrównującą wysokość do polskich uregulowań.

O ile wzrosną sumy gwarancji?
Nie wiadomo jeszcze, jak w praktyce będą wyglądały zabezpieczenie kosztów w całości. Po pierwsze, po wejściu w życie ustawy powinno pojawić się nowe rozporządzenie określające minimalną wysokość sumy gwarancji. Czy będą one wyższe od dotychczasowych? Tego jeszcze nie wiadomo. Faktyczna wysokość zabezpieczeń będzie zależała również od tego, czy marszałkowie województw będą to sprawdzali i ewentualnie żądali zwiększenia zabezpieczenia, czy też standardem stanie się przyjmowanie umów zawieranych na minimalne sumy gwarnacji.

2010-07-01

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter