Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Biura

»

Polak boi się karty, bank uświadamia

BZ WBK wydało poradnik, który ma pomóc podróżującym odnaleźć się w świecie wakacyjnych finansów. Z badań Instytutu Badania Opinii Homo Homini przeprowadzonych na zlecenie Banku Zachodniego WBK wynika, że Polacy wciąż są bardzo zachowawczy. Choć korzystają z kart płatniczych i uważają je za najbezpieczniejszą formę płatności, to na wyjazdy zagraniczne znakomita większość i tak zabiera gotówkę.

Kartami albo płacimy w sklepach, albo pobieramy gotówkę z bankomatu. Wszelkie bardziej wyrafinowane formy są z braku wiedzy czy też z lęku przed utratą pieniędzy ogromnej większości Polaków obce – uważa prof. Janusz Czapiński. Jak podaje Homo Homini, 69 proc. respondentów odbywających podróże zagraniczne deklaruje, że podczas wyjazdów korzysta z kart płatniczych. Jednocześnie aż 72 proc. bez zapasów gotówki nie rusza się z domu.

Zdaniem Anny Karasińskiej z Instytutu Badania Opinii Homo Homini w sporej części przypadków takie zachowanie wynika z błahych przyczyn.
– To może być spowodowane zmianą w organizacji czasu – tłumaczy. – Na wakacjach mniej czasu spędzamy na załatwianiu różnych spraw związanych z koniecznością wydawania pieniędzy, ale też kupujemy drobniejsze rzeczy: napoje lody, klapki. Takie spontaniczne zakupy najczęściej robimy w przydrożnych sklepikach czy kioskach, gdzie często nie ma możliwości płacenia kartą – dodaje. Poza takimi oczywistymi utrudnieniami badacze wykryli wiele szereg obaw przed używaniem plastikowych pieniędzy na wakacyjnych wyjazdach. Okazało się, że prawie 30 proc. badanych w ogóle nie wie, że może korzystać ze swojej karty za granicą. Jednocześnie niemal połowa respondentów niekorzystających z kart za granicą obawia się wysokich opłat. Jak wynika z analizy zebranych kwestionariuszy, badane osoby często zaznaczały więcej niż jeden powód, dla którego wolą zostawić kartę w domu. Ponad 30 proc. obawiało się o bezpieczeństwo transakcji, mniej więcej tyle samo osób przyznało, że woli używać gotówki. 26 proc. woli tego nie robić, ponieważ nie zna kursu wymiany.

– Polacy niezwykle tęsknią za technologicznymi nowinkami i jak tylko mają pieniądze, to chętnie je na nie wydają. Korzystając z nich, zachowują się jednak, jakby kupili samochód i zaprzęgli do niego konia – komentuje niejednoznaczne podejście do kwestii kart płatniczych prof. Janusz Czapiński.
– Z perspektywy organizatora wyjazdu najważniejsze, jest żeby klienci tych pieniędzy na wyjeździe mieli ze sobą dużo, bo wtedy kupują wycieczki fakultatywne – żartuje Piotr Sućko, współwłaściciel biura FunClub. – A tak na poważnie, to rzeczywiście z kartą na wyjeździe jest dużo bezpieczniej. Przypadki, że ktoś zgubił pieniądze, się zdarzają, najczęściej na wyjazdach młodzieżowych. My oczywiście w takim przypadku udzielamy pożyczki pechowcowi i  po powrocie taka osoba przelewa całą sumę na nasze konto. Mamy wypracowane swoje metody, ale wiadomo, że to przykra sytuacja i lepiej jej uniknąć. Z mojej perspektywy lepiej, kiedy klient ma kartę. Raz, że jest przygotowany na takie nieoczekiwane i trudne do wytłumaczenia sytuacje, a dwa, że klienci, którzy mają karty, rzeczywiście chętniej decydują się na wykupienie dodatkowych atrakcji – dodaje. Zdaniem Grzegorza Bosowskiego zaglądane klientowi do kieszeni jest niestosowne, biuro może radzić, ale do niczego turysty nie zmusi. – Doradztwo w biurze powinno polegać na wyposażeniu klienta w maksymalnie kompleksową wiedzę. Jeżeli więc ma on jakieś oczekiwania i dopytuje, jaką walutę ma zabrać albo czy w okolicy są bankomaty, to my chętnie odpowiadamy – tłumaczy Bosowski. Radzi jednak ostrożnie podchodzić do kwestii bardziej specjalistycznych porad. Jego zdaniem biuro nie powinno w takie sprawy ingerować. MKK

2010-07-01

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter