Liberec aktywnie promowany

 Joanna Morawska

Polska jest aktualnie na piątym miejscu pod względem liczby turystów przyjeżdżających do Czech. W pierwszym kwartale kraj ten odwiedziło 69 441 turystów z Polski, co stanowi wzrost o 1 proc. w porównaniu z tym samym okresem w roku ubiegłym. Są to dane tylko z obiektów zbiorowego zakwaterowania i nie uwzględniają turystów
jednodniowych, których przyjeżdża do Czech bardzo wielu, zwłaszcza z terenów przygranicznych.

Województwo libereckie chce wykorzystać ten potencjał. Sam region znany jest z dobrej bazy dla turystyki aktywnej. Jedną z ulubionych dyscyplin uprawianych zarówno przez turystów biznesowych, jak i indywidualnych jest tutaj turystyka rowerowa i piesza. Region ma szeroko rozwiniętą sieć tras pieszo-rowerowych wiodących po górzystym terenie bogatym w zabytki tak historyczne (zamki), jak i przyrodnicze (np. park krajobrazowy Czeski Raj). Co istotne, sam Liberec dysponuje nowoczesną bazą obiektów hotelowo-konferencyjnych. Królują tu czterogwiazdkowe Centrum Babylon Superior oraz Grandhotel Zlatý Lev, obiekt o bogatych tradycjach, otwarty uroczyście w 1906 r. przez cesarza Austro-Węgier Franza Josefa I. To właśnie w tym hotelu odbył się w ramach czerwcowego study touru do Czech workshop polskich touroperatorów z przedstawicielami czeskich obiektów oraz reprezentantami regionu libereckiego, zachwalającymi ofertę aktywnego wypoczynku skierowaną do turystów indywidualnych. Okazało się, że Czesi dysponują dobrymi materiałami polskojęzycznymi, regularnie też uczestniczą w targach w Polsce. Na efekty takiej polityki promocyjnej nie trzeba było długo czekać: u naszych południowych sąsiadów obserwuje się stały wzrost liczby polskich turystów. Niestety, nie można tego powiedzieć o Czechach przyjeżdżających nad Wisłę. – Bardzo nad tym ubolewam, bo macie ogromny potencjał. Byłam na urlopie nad polskim morzem i był to jeden z moich najlepszych wyjazdów w życiu – stwierdza Barbora Poštolková z North Bohemia Convention Bureau, które zorganizowało czerwcowy study tour do Liberca. Jak zauważyli uczestnicy wyjazdu, mimo że Czechy pod względem liczby aquaparków i uzdrowisk zostają w tyle za Słowacją, to i tak sprawnie walczą o uwagę polskiego turysty.
– Wszystko to dzięki temu, że nasi sąsiedzi bardzo starannie się promują – komentuje Henryka Czyż, uczestniczka czeskiego study touru, właścicielka biura Tours-Eco z Częstochowy. – Dostaję od nich wiele propozycji współpracy. Dotąd sprzedawałam ich gotowe programy turystyczne, mając o zawartych w nich elementach o wiele mniejszą wiedzę niż teraz, kiedy zobaczyłam te atrakcje na własne oczy. Bezpośredni kontakt stworzył znacznie większe szanse na nawiązanie trwałej współpracy – podkreśla.


14-17 czerwca, study tour do Czech, Liberec