Województwo podlaskie zaprezentowało nowe odświeżone logo autorstwa Leona Tarasewicza. Znany symbol w nowej oprawie. Podlasiu nadal będzie patronował żubr, ale w nowoczesnym, barwnym wydaniu. Logotyp zaprojektował nie byle kto, bo sam Leon Tarasiewicz.
Nie było ani konkursu, ani przetargu. Województwo wybrało Tarasewicza, a ten zaproszenie przyjął. Spod ręki malarza, który urodził się i mieszka na Podlasiu, wyszło nie tylko logo, ale cały system identyfikacji wizualnej województwa.
Wspólnym elementem wszystkich projektów są kolorowe kwadraty przypominające piksele. Również z nich został skonstruowany nowy żubr. Władze województwa postanowiły zmienić logotyp, kiedy w zleconych rok temu Pentorowi badaniach wyszło, że dotychczasowy znak jest mylony z logotypem Białegostoku i uznawany za dość staroświecki. Marszałek województwa podlaskiego Jarosław Dworzański nie ukrywa, że do działania władze popchnęła również chęć rywalizacji. – Reformy samorządu i akcesja do struktur unijnych wyzwoliły energię i nowe inicjatywy oraz rywalizację pomiędzy samorządami, które podjęły prace nad stworzeniem systemów identyfikacyjnych – mówi Dworzański.
Województwo zamówiło żubra na miarę XXI wieku. Po konsultacjach ze specjalistami od marketingu ustalono, że nowy rysunek ma symbolizować różnorodność i energię, być dynamiczny, silny i nowoczesny. Leon Tarasewicz przyznaje, że zadanie nie było łatwe, bo to często wykorzystywany motyw i nietrudno otrzeć się o plagiat. – Gdybym był złośliwy wobec moich studentów, to kazałabym im narysować właśnie żubra – żartuje autor logotypu. Punktem wyjścia do opracowania znaku był haft. Tarasewicz w swojej pracy wykorzystał trzy elementy. – Po pierwsze, powróciłem do mojego wykształcenia technicznego. Po drugie, oparłem się na tym, co robię w swojej twórczości. Po trzecie, praca musiała być nowoczesna – tłumaczy. Autor wziął również pod uwagę wielokulturowość Podlasia. W logo pominięto takie elementy jak symbole czy barwy narodowe po to, by nikogo nie urazić i nie wywoływać niepotrzebnej drażliwości.
Tęczowy logotyp nie wszystkim przypadł do gustu. – Obawiam się, że gdyby to logo było stworzone przez kogoś innego, to nikt by go nawet nie zauważył – twierdzi jeden z mieszkańców Podlasia anonimowo wypowiadający się na popularnym forum internetowym. Wśród wypowiadających się można jednak znaleźć i takich, których żubr Tarasewicza ujął nowym podejściem do tematu. – Logo jest inne, wyróżnia się, dzięki temu możemy być zauważeni, to ważne – komentuje jeden z białostoczan.
MKK