Artykuły » Prawo w turystyce
»
Tylko narciarz kupi alkohol?
Na zakazie spożywania alkoholu na pewno stracą mali restauratorzy. W mniejszym stopniu obawiać mogą się biura organizujące wyjazdy na sportowe imprezy.
Ministerstwo Zdrowia przedstawiło projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Zawiera on istotne zmiany, których wejście w życie może negatywnie odbić się na kieszeni firm cateringowych, drobnych restauratorów i hotelarzy. Przewiduje on bowiem zakaz sprzedaży, podawania i spożywania napojów alkoholowych na ternie pływalni i kąpielisk oraz stadionów i innych obiektów sportowych podczas trwania imprez sportowych. Celem zakazu jest zmniejszenie liczby wypadków i utonięć z jakimi mamy do czynienia każdego lata, a także ograniczenie skali zjawiska tzw. burd stadionowych. Projektodawca proponuje ponadto by podczas imprez na otwartym powietrzu, sprzedaż napojów alkoholowych, obejmowała jedynie te o zawartości alkoholu do 18 proc. Co więcej sprzedaż można będzie prowadzić jedynie po uzyskaniu zezwolenia. W obecnym porządku prawnym sprzedaż napojów o zawartości alkoholu poniżej 4,5 proc. nie wymaga zezwolenia. Aktualnie, żeby sprzedawać tak popularne w trakcie imprez na otwartym powietrzu (koncerty, festyny, festiwale) jak piwo, nie trzeba ubiegać się o zezwolenie.
Resort zamierza wprowadzić również zakaz pływania łódką czy kajakiem po użyciu alkoholu. Wprowadzony zostanie zatem zakaz kierowania pojazdami innymi niż mechaniczne w wypadku gdy stężenie alkoholu we krwi wynosi od 0,2 do 0,5 promila. Resort odstąpił jednak od objęcia takim zakazem narciarzy. Projektem zajmie się teraz Rada Ministrów. MSZ
2010-04-01
powrót