Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Poradnia

»

Jak ubezpieczać turystów uprawiających sporty zimowe?

Nie opłaca się oszczędzać na sumie ubezpieczenia Dobrze jest zadbać, aby nasz klient miał ze sobą bezpłatną kartę EKUZ Należy przypomnieć klientowi o wykupieniu ubezpieczenia OC, które obowiązuje na stoku Bezpieczne rozwiązanie to wartość sumy ubezpieczenia wynosząca 20 tys. zł

Najczęściej zawierane w Polsce umowy ubezpieczenia , pomiędzy Towarzystwami Ubezpieczeń a biurami podróży dotyczą sumy ubezpieczenia kosztów leczenia w wysokości 10 tys. euro. Wynika to z tego, że biura podróży chcą zaoszczędzić na kosztach polisy. W wielu przypadkach jest to błąd. Jeśli klient złamie nogę na stoku we Francji czy Szwajcarii koszty ratownictwa mogą wynieść nawet do 5 tys. euro. Wtedy na samo leczenie zostaje tylko 5 tys., co najczęściej jest kwotą niewystarczającą. Turysta, który jest zmuszony do pokrycia części kosztów hospitalizacji czy powrotu do Polski, rzadko kiedy ponownie wybiera tego samego touroperatora. Bezpieczną wysokością sumy ubezpieczenia kosztów leczenia jest 20 tys. euro. Biurom podróży opłaca się zawierać z towarzystwem umowę na taką lub wyższą sumę ubezpieczenia, zwłaszcza że różnica w wysokości składek nie jest duża. Polisa z limitem 10 tys. euro na koszty leczenia kosztuje 0,5 – 0,8 euro za każdy dzień, w zależności od zakresu usług assistance. Ceny za 7-dniowy czas ochrony ubezpieczeniowej zaczynają się od około 14 zł. Jeśli chcemy zwiększyć limit dwukrotnie, do 20 tys. euro, składka wzrośnie zaledwie o kilka procent, do około 17 zł. Wzrost składki do około 28 zł da podwyższenie limitu do 50 tys. euro. Warto także pamiętać, że większość towarzystw uznaje narciarstwo i snowboard za sporty o podwyższonym ryzyku. Przy takiej kwalifikacji koszty rosną o około 25 proc.

1 Należy poinformować turystę o bezpłatnym ubezpieczeniu dostępnym z kartą EKUZ.

Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego (EKUZ) uprawnia naszych klientów do korzystania z publicznej służby zdrowia za granicą. W celu jej otrzymania turysta musi być ubezpieczony w NFZ i odebrać ją w jednej z placówek. Kartę mogą uzyskać również członkowie rodziny osoby ubezpieczonej. EKUZ obowiązuje w krajach Unii Europejskiej, w Szwajcarii, Lichtensteinie, Norwegii oraz Islandii. Nie ma wyznaczonych limitów na pokrycie kosztów leczenia. Pokrywa koszty leczenia turysty niezależnie od przyczyny, z jakiej wymaga pomocy medycznej. Nie zapewnia jednak pokrycia kosztów transportu medycznego do Polski oraz obowiązujących w danym kraju opłat za świadczenia medyczne. Poza tym w wielu krajach istnieje częściowa dopłata za leczenie lub leki. Przykładowo we Francji koszty hospitalizacji pokrywane są w 80 proc. a badań i analiz laboratoryjnych w 60 proc. W Austrii odpłatne jest ratownictwo górskie i transport lotniczy. W Czechach już od 2008 r. obowiązuje współpłacenie za świadczenia medyczne.

2 Pakiet podstawowy nie wystarczy narciarzowi


Jednym z błędów, jakie popełniają biura podróży jest zakupienie pakietu podstawowego nie rozszerzonego o uprawianie np. narciarstwa czy snowboardu. Taka kombinacja zawiera w sobie ubezpieczenie KL, NNW i bagażu, ale nie obejmuje amatorskiego uprawiania sportu. Oznacza to, że nasz klient dostanie zwrot kosztów leczenia związany z zachorowaniem czy wypadkiem nie związanym z uprawianiem narciarstwa np. z grypą. Często pojawiają się w ofercie ubezpieczycieli pakiety SKI ( które zawierają ubezpieczenie dodatkowe jak: OC na stoku, ubezpieczenie sprzętu sportowego), ale nie są rozszerzeniem polisy podstawowej dotyczącej kosztów leczenia. Warto także przypomnieć klientowi, że w razie wypadku powinien dzwonić od razu do centrali alarmowej danego ubezpieczyciela. Ona automatycznie przejmuje koszty ratownictwa i leczenia, a co za tym idzie turysta nie musi płacić za opiekę medyczną. W zależności od towarzystwa, z którego usług korzystamy, centrala może działać mniej lub bardziej sprawnie. To bardzo istotna kwestia, dlatego warto zbadać ją jeszcze przed podpisaniem umowy.

3 Koszty ratownictwa, transportu medycznego i repatriacji warto ujmować niezależnie od sumy ubezpieczenia

Towarzystwa ubezpieczeniowe oferują dwa typy pokrywania omawianych kosztów. Pierwszy zakłada, że ewentualne koszty ratownictwa, transportu medycznego i repatriacji będą pokrywane z sumy ubezpieczenia. Drugi wyznacza na nie odrębne limity. Drugi sposób jest dla biura podróży korzystniejszy, jako że nie zmniejsza całkowitej sumy na jaką firma ubezpiecza swoich klientów. Warto zwrócić na to uwagę przy podpisywaniu umowy. Jeżeli wybieramy pierwszy sposób rozliczania, przyda się oszacowanie średnich kosztów ratownictwa, transportu medycznego i repatriacji w danym kraju. Dzięki temu możemy wyznaczyć realna sumę ubezpieczenia i ocenić czy nie jest ona za mała.

4 Opłaca się rozszerzyć polisę o OC i NNW

Ubezpieczenie od Odpowiedzialności Cywilnej jest szczególnie ważne dla turystów uprawiających sporty zimowe. Polacy mają mniejszą świadomość ubezpieczeniową niż mieszkańcy Austrii czy Szwajcarii i mogą nie spodziewać się, że zostaną pociągnięci do odpowiedzialności po drobnym wypadku na stoku. Często turysta, który wjechał w innego narciarza czy snowboardzistę musi pokryć koszty zniszczonego kombinezonu, sprzętu sportowego czy leczenia. W poważniejszych przypadkach nasz klient może być zmuszony do płacenia dożywotniej renty osoby poszkodowanej w wypadku, a to wiąże się z ogromnymi kosztami. Dlatego warto zaopatrzyć naszych klientów w OC. Warto im przypomnieć, że ubezpieczenie nie pokrywa kosztów szkód spowodowanych z winy ubezpieczonego przebywającego pod wpływem alkoholu. Przy zakupie tej polisy należy się upewnić, że obowiązuje ono na stoku. Ważnym ubezpieczeniem, w które powinniśmy zaopatrzyć naszych turystów jest także NNW. Jest ono oparte na oszacowaniu procentowego, stałego uszczerbku na zdrowiu. Towarzystwa wypłacają je po zakończeniu leczenia. Warto zwrócić uwagę czy towarzystwo z jakim podpisujemy umowę uznaje popularne urazy narciarzy, takie jak zwichnięcia czy kontuzje kolan, za trwały uszczerbek na zdrowiu. Jeżeli nie, mimo wykupienia polisy, nasz klient nie otrzyma zwrotu kosztów leczenia.

Co warto wiedzieć ubezpieczając narciarzy i snowboardzistów
- Średnia cena leczenia podstawowych urazów na Słowacji, w Czechach, Szwajcarii, Francji i Austrii to 150-6000 euro. Dobrze jeśli suma ubezpieczenia pozwala na pokrycie leczenia podstawowych urazów oraz zawiera rezerwę. Bezpieczna suma to 20 tys. euro
- Większość towarzystw uznaje narciarstwo i snowboard za sporty o podwyższonym ryzyku, co podwyższa koszty o około 25 proc. Należy sprawdzić jakiej kwalifikacji dokonuje towarzystwo, które wybieramy
- Poinformuj klienta, że w przypadku urazu powinien dzwonić od razu do centrali alarmowej danego kraju
- Sprawdź czy rejon, w jaki wysyłamy turystę ma srawnie działajacą centralę alarmową
- Karta EKUZ uprawnia do korzystania wyłącznie z publicznej służby zdrowia. Warto jednak wiedzieć, że w wielu rejonach służba publiczna udzieli pomocy najszybciej, jedynie po okazaniu karty.
- Zwróć uwagę czy towarzystwo z jakim podpisujemy umowę uznaje popularne urazy narciarzy, takie jak zwichnięcia czy kontuzje kolan, za trwały uszczerbek na zdrowiu


OPINIA
Janusz Ochwat,
biuro turystyczne Olimp

Ubezpieczając klienta trzeba się nie tylko samemu dobrze znać na pakietach dla narciarzy, ale też rzetelnie poinformować turystę. Powinien wiedzieć, gdzie zadzwonić w razie wypadku i do jakiej sumy pokrywane będą koszty jego leczenia. Przy wyborze pakietu warto jest oszacować średnie koszty transportu medycznego, leczenia i przetransportowania chorego do Polski. Trzeba pamiętać, że żadna linia lotnicza nie wpuści na pokład turysty do 4 dni od założenia gipsu, a złamanie to najczęstsza kontuzja. Wtedy chorego trzeba przewieźć do kraju karetką, co jest droższe. My ubezpieczamy klientów od 8 lat na sumę10 tys. euro i jeszcze nie zdarzyło się, żeby to nie wystarczyło. Nawet w przypadku zgonu na stoku.



Zapytaj eksperta
Beniamin
Kwiatkowski, manager
AB Arctic

Jakie błędy popełniają biura podróży ubezpieczając narciarzy?


Największym jest niepoinformowanie klienta o warunkach ubezpieczenia, o możliwości zwiększenia jego sumy ubezpieczenia jako ochrony przed dodatkowymi kosztami. W większości krajów alpejskich obowiązek pokrycia kosztów akcji ratowniczej ciąży na poszkodowanym. Miłośnicy narciarstwa mają wtedy dwa wyjścia – uszczuplić własny portfel bądź dobrze ubezpieczyć się na wyjazd.

W jakim kraju leczenie jest najdroższe i najbardziej kłopotliwe?

Wszystkie kraje alpejskie: Włochy, Francja, Szwajcaria, Austria maja zbliżone i niestety bardzo wysokie koszty za usługi medyczne.

Na co należy zwrócić szczególną uwagę przy wyborze towarzystwa ubezpieczeniowego?


Biuro podróży organizujące wyjazdy narciarskie zagranicę powinno zwrócić szczególną uwagę na wybór ubezpieczenia dla swoich klientów, sprawdzenia szczegółów polisy, ogólnych warunków ubezpieczenia oraz sprawdzenie sieci placówek z którymi współpracuje towarzystwo ubezpieczeń. Znajomość procedury przy zgłoszeniu szkody na miejscu wypadku ma kluczowe znaczenie dla akcji ratowniczej. Kontakt z centrum alarmowym towarzystwa ubezpieczeniowego może przyspieszyć działania oraz zmniejszyć biurokrację.

Co powinien zrobić rezydent biura podróży, gdy otrzyma informację o wypadku na stoku?


Jak najszybciej skontaktować się z ubezpieczonym i poprosić go o kontakt z centralą alarmową towarzystwa ubezpieczeń. Jeżeli stan zdrowia ubezpieczonego nie pozwala mu na zawiadomienie centrali alarmowej to powinien osobiście zadzwonić do centrum alarmowego i powiadomić o zdarzeniu. Centrum przejmie organizację opieki oraz pokrycie kosztów leczenia ubezpieczonego.

2010-10-05

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter