Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Prawo w turystyce

»

UOKiK chce dogonić biznes

Plan urzędu na najbliższe lata zakłada dostosowanie działań do nowych realiów Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów opracował właśnie „Politykę konsumencką na lata 2010-2013”. Pojawia się w niej kilka dotąd nieporuszanych wątków związanych z turystyką.

Dokument pojawia się już po raz szósty. Opisuje on plan działania rządu na rzecz wzmocnienia poziomu ochrony praw konsumentów
w Polsce oraz zapewnienia im równych szans na rynku wspólnotowym. Plan zakłada m.in., że w okresie nim objętym zostanie opracowana baza porad konsumenckich. Zawierać będzie odpowiedzi na pytania, które w praktyce UOKiK pojawiają się najczęściej. Do nich należą np. wątpliwości konsumentów związane z usługami turystycznymi. W ten sposobów UOKiK chce zmniejszać deficyt informacyjny, który dotyka klientów. Z planu wynika też, że zmianom ulegną akty prawne dotyczące kwestii organizacji rejestru niedozwolonych postanowień wzorców umów. Chodzi m.in. o możliwość wprowadzenia klasyfikacji wpisanych do niego postanowień wzorców umów w oparciu o kryteria, które ułatwiłyby uczestnikom rynku posługiwanie się nim oraz wypracowanie procedury usuwania tych postanowień, które straciły na aktualności.
Najwięcej miejsca, jeśli chodzi o turystykę, poświęcono w dokumencie sprawie przeglądu dyrektywy 90/314/EWG dotyczącej zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek w sektorze turystycznym. W planie zauważono bowiem, że pojawiła się tendencja spadkowa, jeśli chodzi o zamawianie wycieczek w biurach podróży, a wzrosła samodzielność w tym zakresie.
Te zmiany zachowań klientów w branży turystycznej powodują, że wielu konsumentów nie jest już chronionych przepisami dyrektywy 90/314/EWG w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek
w sektorze turystycznym. W związku z powyższym Komisja Europejska zainicjowała wprowadzenie zmian w dyrektywie, które wymuszą wprowadzenie poprawek również w polskiej ustawie. Po pierwsze, chodzi o stworzenie nowej lub uściślenie starych definicji oraz pojęć, którymi posługuje się obecnie dyrektywa – np. imprezy turystycznej, organizatora, punktu sprzedaży detalicznej, konsumenta czy rezerwacji last minute. Po drugie, modyfikacjom ulegną obowiązki informacyjne przedsiębiorcy i kwestie związane z ponoszeniem odpowiedzialności przez organizatora lub sprzedawcę wycieczki, a także normy regulujące kwestie zmiany umowy. Na odświeżenie czekają też przepisy związane z niewypłacalnością organizatora, sprzedawcy lub przewoźnika lotniczego.
UOKiK zapowiada, że będzie aktywnie uczestniczył w działaniach poświęconych przeglądowi dyrektywy w związku z tym, że prowadzenie ewentualnych działań legislacyjnych może przypaść na okres prezydencji Polski w Radzie UE.

UE musi uaktualnić prawo
Dyrektywa 90/314/EWG coraz bardziej omija internautów
50 proc. pasażerów objętych było działaniem dyrektywy w 2005 r.
98 proc. pasażerów objętych było działaniem dyrektywy w 1997 r.
Wniosek: Coraz większy udział internetu w rynku oraz pojawienie się tanich przewoźników wymuszać będą na prawodawcach dostosowanie prawa do nowych realiów.

Źródło: Polityka konsumencka na lata 2010-2013 r. dokument opracowany przez UOKiK,


Wyższe wynagrodzenia dla zleceniobiorców
Zmiana rozporządzenia wprowadzi zwolnienie od składek


Od sierpnia weszły w życie zmiany dotyczące oskładkowania świadczeń dla osób zatrudnionych na podstawie niektórych kontraktów cywilnoprawnych. Wpłynie to m.in. na wartość wynagrodzeń pilotów i agentów.
Dotychczas pracodawca nie musiał odprowadzać składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe od wielu świadczeń (np. diet wypłacanych z tytułu podróży służbowych), ale pod warunkiem, że chodziło o osoby zatrudnione na podstawie umowy o pracę. Osoby zatrudnione na umowę-zleceniE (którą często zawiera się z pilotami) z takich zwolnień nie mogły korzystać. Od sierpnia sytuacja uległa jednak zmianie. Konieczna była ona z powodu wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że niezgodne
z przepisami jest odmiennie traktowanie grupy ubezpieczonych zleceniobiorców w porównaniu z osobami zatrudnionymi na umowę o pracę.
Nowe przepisy powodują, że zwolnienia z odprowadzania składek dotyczyć będą osób zatrudnionych na podstawie umowy-zlecenia, umowy agencyjnej, ewentualnie innych umów, do których stosujemy przepisy dotyczące umowy-zlecenia. Lista świadczeń zwolnionych ze składek jest długa, z tych, które zainteresują branżę turystyczną, warto wymienić m.in.: część wynagrodzenia zleceniobiorców zatrudnionych za granicą przez polskich zleceniodawców (w wysokości równowartości diety, przy czym podstawa wymiaru składek nie może być niższa od kwoty przeciętnego wynagrodzenia), koszty opłacenia przez pracodawcę składek z tytułu zawartych lub odnowionych niektórych umów ubezpieczenia na życie na rzecz zleceniobiorców czy ekwiwalenty pieniężne za użyte przy wykonywaniu pracy narzędzia, materiały lub sprzęt, będące własnością zleceniobiorcy. W grupie zwolnień znajdzie się także m.in. wartość ubioru służbowego, którego używanie należy do obowiązków zleceniobiorcy, lub ekwiwalent pieniężny za ten ubiór. Od 1 sierpnia wypłacając zatem np. diety pilotowi, nie musimy już odprowadzać od nich składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe.
Zatrudnianie na podstawie popularnych w branży turystycznej umów zyskało na atrakcyjności. Zwolnienie ze składek oznacza bowiem nieco większe wynagrodzenie dla zleceniobiorcy czy agenta.


Klient coraz bardziej roszczeniowy
Będzie orzeczenie w sprawie zadośćuczynienia za zmarnowane wakacje


Sprawa odpowiedzialności biura za zmarnowany wypoczynek budzi wątpliwości od wielu lat. W końcu trafiła na wokandę SN. Jeśli sąd otworzy furtkę do wypłaty zadośćuczynienia, kwoty zasądzane w sądach na rzecz klientów biur podróży znacznie wzrosną.

Joanna Torbé
Anna M. i Szymon S. wykupili udział w imprezie turystycznej do Egiptu organizowanej przez biuro podróży w R. Gdy dotarli na miejsce, okazało się jednak, że w hotelu, w którym mieli zostać zakwaterowani, nie ma już dla nich miejsca. Turyści nie mogli także skontaktować się i porozumieć z rezydentką biura Lucyną W. Ostatecznie zostali zakwaterowani w obiekcie przeznaczonym dla obsługi hotelowej, w pokoju mieszczącym się w piwnicy, którego standard daleko odbiegał od umówionego w umowie. Następnego dnia przeniesiono ich do innego pokoju, o umówionym standardzie, ale tym razem pokój musieli dzielić z polskim małżeństwem, dla którego była to podróż poślubna. Dopiero na trzy dni przed końcem imprezy otrzymali pokój dwuosobowy. Po przyjeździe złożyli reklamację, na którą nie otrzymali odpowiedzi. Przed sądem zażądali od organizatora wypłacenia po 1260 zł tytułem zwrotu dwóch trzecich kosztów wycieczki i po 3500 zł tytułem zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Sąd pierwszej instancji zasądził na rzecz każdego z uczestników kwotę po 945 zł, a pozostałą część żądania oddalił. Uznał, że polskie prawo nie pozwala przyznać powodom zadośćuczynienia za zmarnowany urlop. Sąd drugiej instancji, do którego odwołali się turyści, skierował pytanie do Sądu Najwyższego.

To nie szkoda majątkowa?
Co do zasady odpowiedzialność biura podróży za szkody wyrządzone klientom ma charakter kontraktowy, a zatem wynika z zawartej umowy
o podróż. Podstawą do żądania naprawienia szkody w przypadku uchybień w organizacji imprezy turystycznej jest art. 11a ustawy o usługach turystycznych, który stanowi, ze organizator odpowiada za niewykonanie lub nienależyte wykonanie umowy
o świadczenie usług turystycznych.
Z odpowiedzialności tej biuro może się zwolnić tylko w wyjątkowych wypadkach.
Przyjmuje się jednak, że tzw. odpowiedzialność kontraktowa obejmuje tylko szkody majątkowe, a więc takie, których skutkiem jest jakaś niekorzystna zmiana w majątku klienta.
Tymczasem utrata przyjemności z długo planowanego urlopu jest szkodą niemajątkową i w związku z tym ewentualną rekompensatą za zmarnowane wakacje byłoby jedynie zadośćuczynienie. Prawo polskie nie przewiduje jednak możliwości przyznania go za szkodę niemajątkową z kontraktu. Możliwość przyznania zadośćuczynienia istnieje tylko wtedy, gdy wyraźnie pozwala na to ustawa, a w przypadku „zmarnowanego urlopu” tp. takich przepisów nie ma.

Jest czy nie jest dobrem osobistym
Zwolennicy pierwszej pojawijącej się teorii uznają, że wypłata zadośćuczynienia za zmarnowany urlop może wynikać z art. 448 k.c., który stanowi, że można przyznać je w razie naruszenia dobra osobistego. Koncepcja ta zakłada więc, że mamy tu do czynienia z naruszeniem dóbr osobistych. Ich katalog jest w polskim prawie otwarty, zaliczają się do nich np. zdrowie, godność, cześć itp. Zwykle uchybienia biura powodujące, że urlop klientów „zostaje zmarnowany”, łączą się z naruszeniem dóbr takich jak zdrowie (stres, na który narażony był turysta, brak wypoczynku, który negatywnie odbija się na jego zdrowiu itp.). Pojawia się też koncepcja, którą przyjęli powodowie w opisywanej sprawie, że samoistnym dobrem osobistym jest prawo do udanego urlopu. A zatem nie trzeba odwoływać się do naruszenia np. dobra osobistego w postaci zdrowia, bowiem jest nim już samo prawo do udanego urlopu. Jeśli przyjąć taką koncepcję, istnieje podstawa prawna do domagania się zadośćuczynienia.
Przedstawiciele drugiej pojawiającej się koncepcji wskazują, że samoistną podstawą do zasądzania zadośćuczynienia powinien stać się odpowiednio interpretowany art. 11a ustawy o usługach turystycznych (Wyrok SO w Lublinie, sygn. II Ca 835/07). Wydaje się, że ta koncepcja jest słuszna, choć przeczy dotychczasowej interpretacji nie tylko art. 11a ww. ustawy, lecz także przepisów k.c. (art. 471 k.c.).
Nie należy jednak zapominać, że art. 11a ustawy o usługach turystycznych został wprowadzony do prawa polskiego w związku z jego dostosowaniem do prawa Unii Europejskiej i jego interpretacja powinna być zgodna z art. 5 ust. 2 Dyrektywy Rady WE nr 90/314/EWG w sprawie zorganizowanych podróży, wycieczek i wakacji. Tymczasem ETS stoi na stanowisku, że z dyrektywy wynika prawo do domagania się odszkodowania również za szkody niemajątkowe. Takie rozstrzygnięcie zapadło już w 2002 r. w sprawie 10-letniej wówczas S. Leitner, której rodzice domagali się zadośćuczynienia, podnosząc, że zatrucie córki, która spożywała posiłki tylko w wynajętym przez biuro podróży hotelu, nie pozwoliło jej cieszyć się zaplanowanymi wakacjami. ETS stwierdził, że niezależnie od prawa krajowego możliwość domagania się rekompensaty za taką szkodę niematerialną przewiduje prawo unijne (art. 5 Dyrektywy 90/314/EWG z dnia 13 czerwca 1990 r. w sprawie zorganizowanych podróży, wakacji i wycieczek).
Wychodząc z założenia, że przepisy krajowe powinny być interpretowane tak dalece jak to możliwe, w zgodzie z przepisami unijnymi, może się okazać, że to art. 11a ustawy o usługach turystycznych jest podstawą do domagania się zadośćuczynienia.

Orzeczenie dotkliwe w skutkach
W zapytaniu skierowanym przez sąd okręgowy do Sądu Najwyższego podkreśla się, że orzecznictwo w sprawie zadośćuczynienia za utratę przyjemności z wakacji nie jest jednolite. Większość sądów polskich odmawia jednak klientom biur podróży przyznania zadośćuczynienia. Uznają one, że z jednej strony „prawo do niezakłóconego wypoczynku” nie jest dobrem osobistym, z drugiej zaś, że dotychczasowa wykładnia art. 11a ustawy o usługach turystycznych również nie daje podstawy do domagania się zadośćuczynienia. Praktyka taka jest na pewno korzystna finansowo dla organizatorów turystyki. Zasądzane na rzecz klientów odszkodowania są
z reguły niskie – stanowią one część kwoty uiszczonej tytułem ceny za imprezę i zwykle jej nie przekraczają. Tak też stało się na kanwie opisywanej sprawy. Niskie odszkodowania powodują, że klientom często nie opłaca się występować z roszczeniami na drogę sądową. Jeśli SN otworzy drogę do zasądzania zadośćuczynienia, wówczas możliwość jego dochodzenia w połączeniu z istniejącą od niedawna możliwością składania pozwów zbiorowych wywoła zapewne bardzo niekorzystne skutki dla organizatorów imprez turystycznych. Na rozstrzygnięcie Sądu Najwyższego musimy jednak jeszcze poczekać.
Sprawa, która czeka na rozstrzygnięcie SN, oznaczona jest sygnaturą III CZP 79/10

zapamiętaj
Kwestia rekompensaty za zmarnowany urlop budzi wątpliwości w doktrynie
i orzecznictwie. Pojawiają się w tej sprawie trzy podstawowe stanowiska:
1 Zmarnowanie urlopu jest naruszeniem dobra osobistego i w związku z tym zadośćuczynienie należy się na podstawie przepisów k.c.
2 Zadośćuczynienie można przyznać na podstawie art. 11a ustawy o usługach turystycznych, jeśli będzie on interpretowany przez pryzmat prawa UE
3 Polskie prawo nie daje możliwości zasądzenia zadośćuczynienia za zmarnowane wakacje
Możliwe scenariusze:
• Jeśli SN stwierdzi, że istnieje podstawa do przyznawania zadośćuczynienia, odszkodowania znacząco wzrosną
• Jeśli okaże się, że należy stosować konstrukcję opartą o twierdzenie, że mamy do czynienia z dobrem osobistym, roszczenia o zadośćuczynienie nie będzie można dochodzić pozwem zbiorowym (ustawa nie pozwala w tej formie dochodzić roszczeń z tytułu naruszenia dóbr osobistych)


Mniej skarg na ubezpieczenia


Rzecznik Ubezpieczonych opublikował dane dotyczące skarg składanych do urzędu w pierwszym półroczu tego roku.
Z raportu wynika, że liczba skarg na ubezpieczenia turystyczne spadła. Od stycznia do końca czerwca wpłynęło ich zaledwie 39 (0,7 proc. wszystkich zgłoszonych skarg) podczas gdy w pierwszej połowie 2009 r. 106 (2,6 proc. zgłoszeń). Najczęściej skargi dotyczą: ubezpieczenia kosztów leczenia podczas pobytu za granicą i kosztów rezygnacji z podróży. Warto przypomnieć, że w lutym tego roku Rzecznik Ubezpieczonych postulował doprecyzowanie i rozszerzenie przepisów ustawy dotyczących ubezpieczeń tak by w ramach ubezpieczenia kosztów leczenia mieściło się pokrycie niezbędnych kosztów transportu do kraju poniesionych w związku z nagłym zachorowaniem lub wypadkiem poza granicami Polski.

2010-09-03

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter