Norwegowie do naszych uzdrowisk

Pacjenci norwescy od początku roku nie muszą płacić z własnej kieszeni za wiele rodzajów zabiegów zdrowotnych, w tym – co ważne z punktu widzenia polskiego sektora uzdrowiskowego – za rehabilitacyjne. Koszty refunduje państwo. Dzięki temu Norwegia, która nie jest w Unii Europejskiej, może dostarczyć naszym sanatoriom nowych pacjentów, którzy będą mogli połączyć leczenie z wypoczynkiem.
– Trudno dzisiaj dyskutować o rozmiarze tego zjawiska. Nie mamy dostępu do szczegółowych danych statystycznych, jednak biorąc pod uwagę zamożność społeczeństw skandynawskich, długi czas oczekiwania na wybrane usługi diagnostyczne i rehabilitacyjne oraz zmiany w norweskich przepisach, należy spodziewać się zwiększonego zainteresowania polską ofertą – mówi Małgorzata Hudyma, dyrektor POIT w Sztokholmie.
Ośrodek POT planuje nawiązać bliższy kontakt z bezpośrednimi odbiorcami usług medycznych. W tym celu stworzy nową bazę danych gromadzącą osoby reprezentujące norweskich lekarzy pierwszego kontaktu oraz stowarzyszenia pacjentów cierpiących na schorzenia, które mogą być leczone w Polsce. Lekarze wydają opinie odnośnie dostępności zalecanych pacjentowi zabiegów w Norwegii, a stowarzyszenia mogą stanowić źródło informacji o atrakcyjnych ofertach innych krajów w tym zakresie. Kolejnym krokiem będzie zorganizowanie seminarium o ofercie polskich sanatoriów oraz roadshow po stolicach Skandynawi. Jest ono przygotowywane w ramach projektu „Heart of Europe” z Narodowymi Ośrodkami Informacji Turystycznej z Czech i Węgier. Ośrodek chce zaprosić do uczestnictwa przedstawicieli polskiej branży turystyczno-hotelarskiej, zarówno biura podróży, jak hotele i sanatoria zainteresowane nawiązaniem kontaktów ze skandynawskimi touroperatorami oraz stowarzyszeniami pacjentów. JM