Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

RAPORT Turystyka morska i rzeczna

Rynek cruise’ów się specjalizuje Jeszcze kilka miesięcy temu o statkach pasażerskich było głośno w kontekście wypadku wycieczkowca Costa Concordia.

Dziś szefowie największych armatorów wydają się już nie pamiętać tych tragicznych wydarzeń. Na przyszłość patrzą optymistycznie i twierdzą, że perspektywy dla tego segmentu turystyki są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Cruise Market Watch szacuje, że światowy rynek wycieczkowców wart jest 33,5 mld dolarów, które na wakacje na morzu wydaje rocznie 20,3 mln pasażerów. Na przestrzeni lat 1990-2015 liczba osób spędzających urlop na gigantycznych statkach ma rosnąć średnio o ponad 7 proc. (7,38 proc.) rocznie. Armatorzy próbują pozyskać klientów, poszerzając swoją ofertę o krótsze rejsy, dodając nowe destynacje obejmujące postój w lokalnych portach oraz proponując jeszcze większy wybór rozrywek, zarówno w trakcie rejsu, jak i na lądzie. 

Szanse na rozwój
Przedstawiciele branży mówią, że za urlopem na pokładzie pływającego kurortu wakacyjnego przemawiają takie fakty jak: możliwość wygodnego dotarcia do oddalonych od siebie miejsc, bogata oferta rozrywkowa i mnogość usług, z których większość wliczona jest w cenę imprezy. – Statki świadczą usługi na bardzo wysokim poziomie, dostarczają o wiele więcej możliwości spędzenia czasu niż jakakolwiek destynacja – mówi Dominic Paul, wiceprezes i dyrektor zarządzający w Royal Caribbean Cruises i podkreśla, że w przypadku tych ofert stosunek jakości do ceny jest wyjątkowo korzystny. Paul twierdzi, że potencjał rynku jest ogromny, a jego słowa potwierdzają statystyki. Przykładowo liczba Niemców, którzy rezerwują rejs statkiem, przekracza rocznie milion osób. Ale nie tylko nasi zachodni sąsiedzi kochają otwarte morze. – Udział klientów spoza USA równy jest dziś jednej trzeciej wszystkich naszych pasażerów. Krzywa wzrostów w Chinach przebiega raczej pionowo niż poziomo. Rynki rozwijają się z szokującą dynamiką – twierdzi Larry Pimentel, prezes i CEO Azamara Club Cruises i dodaje, że jedna piąta pasażerów płynie w rejs po raz pierwszy. – Obecnie obsługujemy rocznie 1,3 mln gości, nasze analizy pokazują jednak, że w przeciągu najbliższych pięciu lat podróż wycieczkowcem rozważa 30 mln Niemców – podsumowuje Richard Vogel, CEO w TUI Cruises. Z kolei Michael Thamm, prezes AIDA Germany, uważa, że do końca dekady z usług statków korzystać będzie rocznie 10 mln Europejczyków. Cruise Market Watch podaje, że obecnie tylko 52,9 proc. mieszkańców USA znajdujących się w grupie docelowej (23,1 proc. całej populacji Amerykanów) wzięło chociaż raz udział w rejsie. Armatorzy mają więc o kogo walczyć. 

Bez specjalizacji ani rusz
Raz pozyskany klient, który zostanie dobrze obsłużony, pozostanie firmie wierny. To właśnie tej maksymy trzymają się szefowie największych przedsiębiorstw, opracowując bardzo zindywidualizowane oferty rejsów. – Wyzwaniem dla nas jest stworzenie na pokładzie takiej kultury, w której dobrze będą się czuli klienci pochodzący z różnych krajów – zauważa Michael Zengerle, dyrektor zarządzający w MSC Kreuzfahrten. Ta różnorodność rynków źródłowych stawia przed działem sprzedaży i jakości usług duże wyzwania, z drugiej strony pozwala zmniejszyć ryzyko biznesowe i zwiększyć szanse na stabilny rozwój. Natomiast Dominic Paul jest przekonany, że dla armatorów wielkim wyzwaniem jest umiejętność zadbania o to, by każdy klient znalazł się na odpowiednim statku. Niektórzy twierdzą wręcz, że termin „rejs statkiem” to przeżytek. Wariacji na temat morskich wakacji jest bardzo dużo, obejmują one podróż na jednostkach klubowych z bogatym programem rozrywkowym i sportowym, wycieczki ekspedycyjne na Antarktydę i po wodach Amazonki, rejsy połączone z zabiegami spa & wellness, oferty dla golfiarzy obejmujące przystanki w destynacjach z najpiękniejszymi polami golfowymi, propozycje skierowane do rodzin z dziećmi i singli. Coraz ważniejszym segmentem rynku są osoby podróżujące samotnie. Co prawda w większości przypadków muszą one jeszcze dopłacać do jedynki, zauważyć już można, że armatorzy już dostrzegają tę grupę klientów. Statek Norwegian Epic wyposażony został przykładowo w 128 jednoosobowych kabin. 

Niższe ceny dzięki większej skali
Martin Lohmann, który opracowuje każdego roku raport „Analiza podróży” w niemieckim Instytucie Badawczym Urlop i Podróże (FUR), upatruje przyczyn zainteresowania wakacjami na morzu w atrakcyjnych cenach pakietów rejsowych. Za tygodniowy rejs po Morzu Śródziemnym płaci się 700 euro, czyli porównywalnie do wakacji czarterowych czy wyjazdu narciarskiego. Lohmann uważa, że jeśli armatorzy chcą pozyskiwać coraz więcej klientów na swoje wycieczkowce, muszą dalej obniżać ceny, co okazuje się być możliwe dzięki efektowi skali. Większa ilość dostępnych miejsc na pokładzie jednego wycieczkowca pozwala na obniżenie kosztów w przeliczeniu na jednego pasażera. To dlatego armatorzy chętnie inwestują w megastatki, na których jednocześnie swoje wakacje spędza kilka tysięcy osób.
Rynek wycieczkowców, choć liczy już kilkadziesiąt lat, właśnie przeżywa hossę. Statki zaczynają być postrzegane jako wygodna forma wakacji all-inclusive, a dzięki mnogości atrakcji stają się powoli konkurencją dla typowych wyjazdów czarterowych. MG


ILE ZARABIA ARMATOR?


                     Bilet 1286                             Inne koszty operacyjne 241
                     Wydatki na pokładzie           prowizja agencyjna 217
                     w tym: 378                           koszty paliwa 213
                     kasyno i bar 208                  koszty operacujne armatora 193
                     wycieczki na lądzie 76        pensje 183
                     spa 38                                  deprecjacja i amortyzacja 160
                     inne 57                                 wyżywienie 100
                                                                  koszty zakwaterowania i inne 73
                                                                  transport i inne 54
                                                                  odsetki 51

Symulacja to średnie rozliczenie dla typowego rejsu statkiem (wszyscy armatorzy, cały świat) - podane kwoty w dplarach amerykańskich. Źródło Cruise Pulse™ i Port Pulse™ (oba należące do Cruise Market Watch), Royal Caribbean Cruises, Ltd., Carnival Corporation & plc, NCL Corporation Ltd., Cruise Lines International Association (CLIA), The Florida-Caribbean Cruise Association (FCCA) oraz DVB Bank.


2012-05-02

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter