Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Regiony

»

Pomorskie bez touroperatorów

Gdańskie Targi Turystyczne okazały się rozczarowujące dla biur podróży, które brały w nich udział. Agentów było jak na lekarstwo, touroperatora żadnego. Biura zgodnie przyznają, że nie o to chodziło.

Zdaniem organizatorów targi nie miały charakteru stricte biznesowego, ale były imprezą dla publiczności. Jednak na stronie organizatora gdańskie targi są przedstawiane jako „największe spotkanie branży u progu sezonu turystycznego”. W tej sytuacji nie jest jasne, kto finalnie był odbiorcą trójmiejskiej imprezy. Towarzyszyła im także Giełda Agroturystyczna oraz salony specjalistyczne: Kajak Expo, Event Expo, Activity Expo oraz Travel and Love. Po raz pierwszy w ramach imprezy zorganizowano Strefę Mistrzostw, gdzie odbyła się prezentacja miast gospodarzy i Ukrainy, a także powstało boisko na hali Mini Euro. Słychać było głosy niezadowolenia, wynikające z braku touroperatorów i znikomej obecności agentów, lecz najwyraźniej impreza ta przestaje być do nich skierowana. 

Mało biur
Faktem jest, że targi nie spełniły oczekiwań przedstawicieli turystycznego biznesu. – Było mało biur – mówi Grażyna Rost, kierownik Rospond z Gdańska. – Kilku agentów, większość stanowisk to regiony, szkoły turystyczne oraz Kajak Expo. Nie wystawiał się też żaden znany touroperator, a szkoda, są to przecież międzynarodowe targi – dodaje. Niską frekwencje wśród biur podroży zauważył również Wiesław Niechwiedowicz , właściciel Agencji Podroży i Turystyki Holidays. – Sama impreza w sumie była niezła, ubogo natomiast było, jeżeli chodzi o obecność biur podroży i touroperatorów – zauważa. Kolejną przyczyną jest także to, że niektóre biura nie wystawiły się ze względu na oszczędności finansowe.
Rainbow Tours w tym roku się nie wystawił. – Poprzednia edycja nas rozczarowała co do ilości odwiedzających oraz wyników sprzedażowych, jakie wynikały z tej imprezy – mówi Grzegorz Baszczyński, prezes zarządu Rainbow Tours. – Stąd decyzja o nieuczestniczeniu w tym roku – dodaje. Zdaniem organizatora targi turystyczne odzwierciedlają zmiany na rynku. – Jeszcze parę lat temu sporą grupę stanowiły biura podróży, jednak dzisiaj kilku poważnych wystawców nie ma już na rynku – mówi Dorota Solochewicz, dyrektor Projektu GTT. 

Mało odwiedzających?
Frekwencja odwiedzających w tej edycji targów rozczarowała niektórych uczestników. – Miałam nadzieję, że tegoroczne GTT przyciągną więcej odwiedzających – przyznaje Karolina Kowalczyk, właściciel biura Alventus Travel. – Wiązałam spore nadzieje z tematyką mistrzostw, spodziewałam się, że w związku ze strefą kibica będzie się sporo działo, co zachęci do odwiedzin większą niż w latach poprzednich grupę mieszkańców, a także zagranicznych gości – dodaje. Agenci cieszą się, że przynajmniej w tym roku miasto nie wpadło na pomysł, żeby zorganizować w czasie targów konkurencyjną imprezę, jak to miało miejsce w roku ubiegłym, kiedy w czasie targów odbywał się weekend za pół ceny.
Jedną z przyczyn niskiej frekwencji wśród odwiedzających mogła być niewystarczająca promocja imprezy. – Myślę, że organizatorzy powinni większy nacisk kłaść na reklamę i promocję targów turystycznych, gdyż sporo mieszkańców Trójmiasta, jak się potem okazało, nie wiedziała, że targi turystyczne się odbyły – mówi Kowalczyk. Uważa ona również, że to jest bardzo istotne, gdyż wystawcy inwestują duże pieniądze w wystawianie się na targach i oczekują, że frekwencja dopisze.
Wystawcy także starają się reklamować targi turystyczne, lecz na pewno mają mniejszą siłę przebicia w promowaniu targów niż sami organizatorzy. Organizator zapewnia jednak, że tuż przed imprezą trwała intensywna akcja promocyjna. – Przez dwa tygodnie informacje o targach pojawiały się we wszystkich środkach przekazu – mówi Solochewicz. – Radio, billboardy telewizja to tylko niektóre z nich – dodaje. 

Mało wystawców
Według szacunków GTT liczba wystawców była porównywalna do ubiegłorocznej edycji, czyli w granicach 300, jednak agenci zauważają coś innego. – Na tegorocznych targach turystycznych pojawiło się mniej wystawców niż w roku poprzednim – mówi Kowalczyk. Zdaniem organizatorów impreza była jednak udana. – To z pewnością była lepsza edycja niż poprzednia – mówi Solochewicz. – Głównie za sprawą strefy mistrzostw, w której wiele się działo i przyciągnęła mnóstwo publiczności – dodaje. Rzeczywiście, niektórzy wystawcy targi oceniają pozytywnie. – Jesteśmy bardzo zadowoleni – mówi Mirosław Dziergas, dyrektor Wydziału Turystyki, Kultury, Sportu i Promocji Miasta Żywiec. – Było dużo lepiej niż w zeszłym roku. Postaraliśmy się o kapelę, potrawy regionalne, a odwiedzający dopisali. Przy naszym stoisku było mnóstwo turystów – dodaje. 

Nowa hala, nowa szansa

Szansę przyszłorocznej imprezie może dać umiejscowienie targów w nowej hali Amberexpo. Hala już istnieje i jest gotowa, odbywają się w niej imprezy, ale targi turystyczne poczekają jeszcze rok. – Mam nadzieję, że przyszłoroczne targi, które odbędą się w nowej lokalizacji i nowym centrum targowo-konferencyjnym, zachęcą do udziału zarówno większą liczbę wystawiających, jak i odwiedzających – dodaje Kowalczyk.
Co prawda biura podróży są rozczarowane udziałem w gdańskich targach, lecz może po prostu te podmioty nie są adresatem tej imprezy. Nie musi być to wcale jej wada, ponieważ w przypadku targów najważniejsza jest konsekwencja i spójny profil.




12 – 14 kwietnia, Gdańskie Targi Turystyczne, MTG, Gdańsk

2012-06-15

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter