Właściciele Oasis inwestują w brokera lotniczego

Zakres usług Spot Charters obejmuje czarter całego samolotu z załogą lub określonej puli miejsc zarówno w układzie kontraktu długoterminowego, jak i lotów ad hoc. Firma rozpoczęła działaność w Polsce w maju br., wtedy jeszcze jako spółka niemiecka. Z uwagi na dość duże zainteresowanie usługami, a przez to dobre perspektywy biznesowe, na jesieni tego roku broker został zarejestrowany w Polsce. Prezesem firmy jest Roland Taylor. W Polsce na stałe pracuje kilka osób, które prowadzą bieżącą działalność operacyjną. Choć spółka formalnie istnieje kilka miesięcy, okazuje się, że nadal prowadzone są formalności dotyczące struktury własnościowej Spot Charters. Roland Taylor informuje, że w chwili obecnej dokumentacja nie jest jeszcze gotowa, dlatego nie może potwierdzić żadnych danych dotyczących udziałowców w Polsce. Tymczasem z wyciągu z KRS z 15 października 2012 r., wygenerowanego dla Spot Charters, wynika, że firma ma trzech udziałowców. Inwestor zagraniczny objął 50 proc. udziałów spółki, 25 proc. należy do Mohameda Slima Zghal, a kolejne 25 proc. do Ziada Zghal, prezesa Oasis Tours. Kapitał wniesiony wynosi 150 tys. zł i przekłada się na 1 tys. udziałów o wartości 150 zł każdy.
Przypadki tego typu współzależności przedsiębiorstwa z segmentu lotniczego i organizatora turystyki znane są nie tylko z rynku polskiego. Przed laty TUI Poland było jednym z inwestorów White Eagle Aviation, a Exim Tours, Rainbow Tours i Triada włożyły pieniądze w linie Fischer Air Polska, rebrandowane później na Prima Charter. Póki co Roland Taylor wyjaśnia, że w lecie br. firma współpracowała z dwoma dużymi polskimi organizatorami, i jak zapewnia, jej intencją jest tę współpracę rozwijać, jednocześnie pozyskując jako partnerów biznesowych kolejnych touroperatorów. Obecnie Spot Charters rozwija swoją ofertę, bazując nie tylko na sprzedaży przelotów czarterowych, lecz także umożliwiając rezerwację bloków miejsc w samolotach. Obecnie firma przygotowuje ofertę na lato 2013. MG