Salzburg chce odbudować przyjazdy z Polski

Dostępność komunikacyjna, szczególnie zimowych kurortów, jest kluczowa dla ich sukcesu komercyjnego. Dlatego organizacja turystyczna Ziemi Salzburskiej widzi ogromną szansę dla promocji regionu dzięki Eurolotowi, który rozszerzył siatkę swoich połączeń o loty z Warszawy i Gdańska do Salzburga. 

Austria chce poprawić wyniki
Właśnie w turystach z Polski region upatruje nadzieje na odrobienie zeszłorocznych spadków w tamtejszych kurortach narciarskich, do których przyjechało ok. 8 proc. mniej turystów niż w 2010 r. – Bardzo cieszymy się na współpracę z Eurolotem. Zeszłej zimy liczba turystów w regionie spadła, dlatego teraz musimy popracować nad poprawą tej sytuacji – mówi Christian Pfeffer, sales manager Zell am See Kaprun, rozległego regionu narciarskiego Ziemi Salzburskiej. Właśnie Kaprun liczy na największy dopływ turystów z Polski, do którego z Salzburga można dojechać w niespełna 1,5 godz. Region jest położony w dolinie jeziora Zeller See, w otoczeniu ponad 30 trzytysięczników, z widokiem na najwyższy w Austrii szczyt – Großglockner. Jest on szczególnie popularny wśród uprawiających paragliding i heliskiing. Odbyła się tam już m.in. tegoroczna impreza inaugurująca sezon biura Neckermann: Ski Openning Polska, na którą przyjechało 500 Polaków. Teraz w te okolice będzie mogło zawitać jeszcze więcej naszych rodaków. – Jesteśmy zachwyceni realizacją przez Eurolot nowego połączenia lotniczego i cieszymy się z zaangażowania we wspieranie regionu narciarskiego Zell am See Kaprun. Wspólnie z organizacją Salzburger Land Tourismus GmbH wspieramy ten projekt dodatkowym budżetem i spodziewamy się dobrego sezonu zimowego – mówi Renate Ecker reprezentująca Zell am See Kaprun. Wspomniany dodatkowy budżet zostanie przeznaczony na działania promujące tę destynację. Austriacy chcą rozwijać strategię informacyjną, by pogłębiać wiedzę na temat oferowanych przez siebie atrakcji i usług. A region Zell am See Kaprun ma czym się pochwalić: 138 km tras zjazdowych z gwarancją śniegu, 53 kolejki i wyciągi, pięć światowej klasy snowparków, a także efektowna platforma widokowa „Top of Salzburg” znajdująca się na wysokości 3 tys. m na lodowcu Kitzsteinhorn, czy Tauren Spa otwarte w 2010 r. zwane „świątynią wellness”. – Nasz region ma bardzo dobre połączenia autobusowe z lotniska w Salzburgu, dlatego transfer nie sprawia problemu – uzupełnia listę zalet Christian Pfeffer. 

Polak dobry na kryzys
– Polski rynek ma dla nas wielkie znaczenie – podkreśla Renate Ecker. O rosnącym znaczeniu Polaków dla turystyki austriackiej są także przekonani przedstawiciele Eurolotu. – Według danych departamentów turystycznych Ziemi Salzburskiej w ciągu ostatnich 10 lat zwiększyła się liczba przyjazdów, jak i noclegów polskich turystów w tym regionie. Tendencja jest przy tym wzrostowa, gdyż przez następne trzy lata Austria ma być dla Polaków narciarskim kierunkiem numer jeden – podaje Mariusz Dąbrowski, prezes zarządu Eurolot SA. W zeszłym roku Polakom udzielono blisko 5 proc. noclegów spośród wszystkich zagranicznych turystów w Austrii, czyli ok. 1,5 mln. Tym samym Polska znalazła się na dziesiątym miejscu w rankingu rynków zagranicznych. Z tego aż 23 proc. naszych rodaków wybrało Ziemię Salzburską. W efekcie w 2011 r. Polakom udzielono tam ponad 350 tys. noclegów. Do tej pory z krajów Europy Wschodniej Polacy pod względem liczebności stanowili drugą po Czechach nację w salzburskich ośrodkach narciarskich. Przy lepszej dostępności regionu, mogą się wysunąć na pozycję pierwszą. Region wraz z miastem Salzburg i Salzburskim Portem Lotniczym już zapowiadają dalsze, wspólne działania marketingowe i komunikacyjne, kierowane do polskich narciarzy. Na razie tylko narciarzy, ponieważ Eurolot otworzył nowe połączenie jedynie na sezon zimowy. Pierwszy rejs odbył się 1 grudnia i samoloty będą latały do 30 marca 2013 r. w każdą sobotę. AO

---

19 listopada, konferencja Eurolotu i Ziemi Salzburskiej, Warszawa