Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Marketing i Technologie

»

Logo dla Wrocławia ESK 2016 wybrane po znajomości?

W związku z uzyskaniem przez Wrocław tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016 r. rozpisano konkurs na logo promujące miasto w tym wyjątkowym okresie. Rozstrzygnięcie konkursu przebiegło w atmosferze oskarżeń o ustawienie wyników i stronniczość jury.

Kontrowersje wokół konkursu na logo dla Wrocławia wywołała przede wszystkim osoba laureata Jerzego Osiennika. Wątpliwości autorów pozostałych prac wzbudzał fakt, że z Krzysztofem Czyżewskim, dyrektorem artystycznym firmy Impart 2016, która organizowała konkurs, łączą go zależności. Panowie zasiadali we władzach Fundacji „Zbiory” (Jerzy Osiennik w zarządzie, Krzysztof Czyżewski w
radzie). Organizacja prowadziła działalność kulturalną na terenie Białegostoku, a w grudniu 2012 r., kiedy ogłoszono konkurs, decyzją rady postawiono ją w stan likwidacji.
Zarówno Osiennik, jak i Czyżewski stanowczo zaprzeczają, by łączyła ich jakakolwiek zażyłość. Sugestie, jakoby wygrał dzięki protekcji Czyżewskiego, laureat odbiera jako absurdalne i obraźliwe: – Obrażają nie tylko mnie czy pana Czyżewskiego, ale i dla wszystkich członków jury oraz organizatorów konkursu. Osobiście nie mam sobie nic do zarzucenia, a całą sprawę odbieram jako jeszcze jeden przykład polskiego piekiełka – podsumowuje sytuację Osiennik, który za wygraną w konkursie otrzymał 15 tys. zł. Z Krzysztofem Czyżewskim poznaliśmy się dopiero po konferencji prasowej, na której ogłoszono wyniki konkursu na logo – dodaje, wyjaśniając przy okazji, że mimo iż obaj zasiadali we władzach jednej organizacji, nie mieli okazji wcześniej poznać się osobiście, ponieważ zarząd kontaktował się z radą wyłącznie przez jednego z jej członków.
Podobną wersję przedstawia dyrektor Czyżewski, odżegnując się przy tym od zamieszania, twierdząc, że sprawa go nie dotyczy, ponieważ nie zasiadał w jury, nie widział prac nadesłanych na konkurs ani w żaden inny sposób nie wpływał na przebieg rywalizacji.
Murem za nimi stoi również dyrektor generalny Impart 2016 i członek konkursowego jury Krzysztof Maj. Wystosował on razem z pozostałymi jurorami oficjalne oświadczenie do mediów, w którym zaprzecza, jakoby w czasie trwania konkursu doszło do nacisków ze strony dyrektora artystycznego Impartu. Podejmowane próby wyjaśnienia sprawy nie oczyściły atmosfery wokół konkursu. Oliwy do ognia dolało samo jury, odmawiając opublikowania prac pozostałych 600 uczestników (ponoć dlatego, że taka praktyka nie jest w Polsce dobrze widziana). Autorzy projektów wyręczyli organizatorów: na założonej przez siebie stronie pokazują przegrane projekty i apelują o unieważnienie konkursu, gdyż zwycięskie logo nie spełnia – w ich opinii – wymogów regulaminu, a znajomość laureata z dyrektorem instytucji, która organizowała konkurs – podaje w wątpliwość bezstronność jury.
Szkoda, że zwycięstwu Wrocławia w konkursie na ESK 2016 stale towarzyszą doniesienia o zakulisowych gierkach i układach oraz że dyskusja ta przebiega w atmosferze wzajemnych oskarżeń i zawiści. Zamiast dodatkowej promocji, Wrocław może zyskać w ten sposób jedynie złe skojarzenia. MM

2013-03-30

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter