Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

RAPORT-Turystyka Pielgrzymkowa

Zagraniczne pielgrzymki wychodzą z szarej strefy Pielgrzymki do miejsc kultu religijnego czy wyjazdy ekumeniczne cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem Polaków. Wykorzystują je biura podróży specjalizujące się w organizacji wyjazdów o charakterze religijnym, a także parafie. Pierwsze zajmują się głównie przygotowaniem pielgrzymek zagranicznych, drugie – ku niezadowoleniu touroperatorów – dominują w segmencie wyjazdów krajowych.

W obrządku katolickim pielgrzymowanie do miejsc świętych jest formą wyrażania pobożności, a nie jak w islamie, jednym z obowiązków wynikających z przyjętej wiary. Jednak na pątniczych szlakach stają co roku miliony wiernych z całego świata. Do francuskiego Lourdes rocznie dociera ok. 5 mln turystów. Nic dziwnego, że branża turystyczna już dawno dostrzegła w pielgrzymach klientów biur podróży. Od początków chrześcijaństwa, kiedy to piesze pielgrzymki stały się jedną z form praktyk religijnych, dużo się w kwestii ich organizacji zmieniło. Dziś pątnikowi – tak jak turyście podróżującemu w celach wypoczynkowych – należy przygotować wyjazd do miejsca świętego, dbając o odpowiednie warunki przemieszczania się, zakwaterowania czy zagospodarowania czasu wolnego. 

Parafianie poznają świat
Rynek turystyki pielgrzymkowej w Polsce jest stabilny – nie odnotowuje znaczących spadków, ale i nie może pochwalić się spektakularnymi wzrostami. Typowe biuro, jedno z kilkudziesięciu specjalizujących się w wyjazdach o charakterze religijnym (powoli przybywa też organizatorów turystyki wypoczynkowej, którzy rozszerzają swoje katalogi o pielgrzymki), rocznie wysyła na pielgrzymki średnio 2500–3000 osób, głównie starszych, ale też rodzin z dziećmi. Organizatorzy klientów poszukują przede wszystkim w parafiach, ufając, że zachęta ze strony księdza podziała motywująco na potencjalnych pątników. Tych nie brakuje – pielgrzymki parafialne, poza zapewnieniem przeżyć duchowych, jednoczą i podtrzymują relacje między wiernymi. To nie tylko wydarzenie duchowe, również towarzyskie – mówi Tomasz Prądzyński ze słupskiego biura Euro Tours. W czasie pielgrzymek mniejszość stanowią osoby, dla których wyjazd jest doświadczeniem wyłącznie duchowym. Większość uczestników traktuje takie wyjazdy jako okazję do poznania miejsc ważnych z punktu widzenia swojej wiary, ale chce również odpocząć w miłym towarzystwie i pozwiedzać świat.
Doświadczeni pielgrzymi mają dużą chęć poznawania nowych szlaków, stąd też sporą część katalogów biur podróży stanowią wyjazdy objazdowe – po sanktuariach, do grobowców świętych czy śladami błogosławionych. Dzięki wyprawom do miejsc o nieco mniejszym znaczeniu religijnym organizatorom udaje się stale poszerzać bogaty, acz ograniczony katalog tego rodzaju destynacji jednocześnie zaspokajając coraz bardziej wygórowane potrzeby klientów w zakresie zwiedzania obiektów związanych z wiarą. Tym sposobem turyści w ramach religijnych podróży mogą odkrywać Austrię i jej alpejskie sanktuaria (Euro Tours włączył do alpejskiej pielgrzymki udział w Oktoberfeście), czy zwiedzać Cypr w poszukiwaniu śladów wczesnego chrześcijaństwa.
Biura podróży zarabiają jednak przede wszystkim na tych najbardziej uznanych pątniczych destynacjach. Od lat wśród czołowych kierunków podróży religijnych Polaków znajdują się: Ziemia Święta, meksykańska Gwadelupa, a na Starym Kontynencie: Rzym, Lourdes czy Fatima. Bywa, że wydarzenia w Kościele czy decyzje kościelnych władz wywołują popyt na mało znane destynacje, choć nie jest to regułą. Rzym, choć nadal bliski sercu Polaków i nadal tłumnie przez nich odwiedzany, nie jest już tą samą destynacją, którą był za pontyfikatu Jana Pawła II. Rodacy jeździli tam na audiencje czy niedzielne msze celebrowane przez charyzmatycznego Polaka. Odkąd Jan Paweł II odszedł, zainteresowanie Rzymem nadal jest wysokie, ale polscy pielgrzymi nie mają już tak silnej potrzeby uczestniczenia w wyborze jego następców czy spotykania się z nimi na audiencjach. Biura podróży mają jednak nadzieję, że zapowiadana na jesień kanonizacja polskiego papieża spowoduje znaczący wzrost wyjazdów do Watykanu. 

Pielgrzymka na każdą kieszeń
W Polsce jest ponad 10 tys. parafii. Wiele z nich organizuje w ciągu roku po kilka pielgrzymek – najczęściej do Lichenia, Częstochowy, Gietrzwałdu i Sokółki. Odpowiedzialni za przygotowanie wypraw są najczęściej członkowie rad parafialnych lub osoby związane z parafiami, mające doświadczenie w organizacji tego typu wyjazdów. Jednodniową pielgrzymkę w Polsce można odbyć już za 70 zł. W cenie zawiera się transport, zakwaterowanie, ubezpieczenie, przy dłuższych wyjazdach również wyżywienie czy przewodnik. Organizatorzy pielgrzymek po Polsce sami przyznają, że przygotowanie takich wyjazdów to coraz większe wyzwanie logistyczne: – Oczekiwania uczestników co do warunków pielgrzymowania rosną, rosną ceny części składowych wyjazdu. Trzeba zaspokoić potrzeby klientów i rynku, a przy tym zachować rozsądne ceny, tak żeby nie odstraszyły one potencjalnego pielgrzyma – wylicza Marek Kroczek, z mareckiej Misji Katolickiej. Są już parafie, które powierzają ich wykonanie biurom podróży. To jednak nie jest powszechne zjawisko – dodaje.
Branża turystyczna negatywnie odnosi się do działań Kościoła, powołując się na ustawę o usługach turystycznych, która jasno określa, że organizatorem imprezy turystycznej może być podmiot prowadzący działalność gospodarczą, wpisany do rejestru organizatorów turystyki. Niejasne zasady rozliczania się z przeprowadzonych imprez turystycznych, brak kontroli odpowiednich urzędów nad parafiami organizującymi pielgrzymki sprzyjają tworzeniu i szerzeniu się szarej strefy. To nie tylko odbiera zarobek biurom podróży, ale może przyczynić się do obniżenia rangi organizatorów turystyki. Touroperatorzy obawiają się, że osoba z parafii przygotowująca imprezę nie zawsze jest w stanie w zapewnić uczestnikom odpowiedni poziom usług lub zagwarantować otrzymanie należnych świadczeń. Niekoniecznie musi to wynikać z poszukiwania oszczędności. Osoby niemające wykształcenia turystycznego czy nieznające zasad organizowania imprez turystycznych mogą zwyczajnie nie wiedzieć, jakich formalności trzeba dopełnić w zawiązku z organizacją imprezy turystycznej. Na takich niedopatrzeniach najwięcej może stracić klient.
Pielgrzymowanie w XXI w. przestało mieć charakter czysto religijny – zarówno dla pątników, jak i tych, którzy organizują wyprawy do miejsc kultu. Swoista rywalizacja między kościołem a biurami podróży toczy się wokół tego, czy pozostać przy tradycyjnym pojmowaniu idei pielgrzymek – czego oczekuje kościół, czy patrzeć na nie przez pryzmat biznesu – za czym optuje branża. MM


2013-08-12

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter