Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

RAPORT Turystyka egzotyczna

Egzotyka coraz bardziej zróżnicowana Zainteresowanie ofertą egzotyczną w Polsce z roku na rok jest coraz większe. Do popularnych destynacji karaibskich i azjatyckich dołączają kierunki mniej znane, zarezerwowane do tej pory tylko dla klientów niszowych.

Sprzedaż oferty egzotycznej można w Polsce podzielić na dwa segmenty. Pierwszy tworzą specjaliści, którzy w swoich programach mają wycieczki unikatowe, obejmujące nie tyle zwiedzanie, co raczej eksplorację kierunków znanych tylko z programów podróżniczych. Drugi to oferta budowana przez touroperatorów zajmujących się sprzedażą masowych ofert wypoczynkowych. Jak twierdzą przedstawiciele branży, oba segmenty rosną w siłę, choć dynamika tych zmian uzależniona jest od bieżącej sytuacji ekonomicznej podróżnych. Wycieczki do dalekich krajów zaczynają się od ok. 5 tys. zł za osobę, co znacznie podnosi średnią cenę rezerwacji z 5,5 tys. zł. do ponad 10 tys. zł. A wyższa wartość bookingu to zazwyczaj także wyższa prowizja, co w okresie jesienno- zimowym jest pomysłem na całkiem atrakcyjny zarobek. 

Reklama dźwignią handlu
Zdają się dostrzegać to także agenci, ponieważ, jak twierdzi Tomasz Pędzik, dyrektor ds. produktu w Neckermannie, trend wzrostowy w tym segmencie wyjazdów jest bardzo wysoki. – Główny okres sprzedaży dalekich krajów przypada na październik i listopad, ale już dziś widzimy wzrosty liczby rezerwacji na poziomie ok. 200 proc. – twierdzi Tomasz Pędzik. Według szefa produktu w Neckermannie za zjawisko to odpowiada kilka czynników. Jednym z nich była intensywna kampania promocyjna jednego z wiodących tourperatorów. – Praktyka pokazuje, że akcje promocyjne przynoszą korzyści także innym graczom rynkowym oferującym analogiczny produkt – zauważa Tomasz Pędzik. Jednak głównym powodem, dla którego możliwe było zwiększenie oferowania do destynacji egzotycznych, szczególnie azjatyckich i afrykańskich, było wejście na rynek przewoźników z krajów Zatoki Perskiej. – Dzięki współpracy z Emirates i Qatar Airways możemy bardziej dynamicznie budować produkt do dalekich krajów. Codzienne rejsy do Dubaju i Dauhy sprawiają, że klienci mogą praktycznie każdego dnia dolecieć do takich miejsc jak Oman, Seszele, Malediwy, Mauritius, Tajlandia czy Bali – wymienia dyrektor z Neckermanna. Nie bez znaczenia są także atrakcyjniejsze ceny, oferty linii znad Zatoki Perskiej są bardziej dopasowane do potrzeb polskiego rynku. W Neckermannie średnia cena wycieczek do krajów Dalekiej Azji spadła o ok. 1,5 tys. zł od osoby. Przy rodzinnym wyjeździe pozwala to zaoszczędzić kilka tysięcy złotych. Z drugiej strony zamożniejsi mogą wybierać spośród kilku klas rezerwacyjnych, które co prawda więcej kosztują, ale zapewniają dużo wyższy standard przelotu w porównaniu z klasą ekonomiczną. W wypadku lotów długodystansowych taka wygoda jest często rzeczywistą potrzebą. 

W wielkości tkwi siła
Wejście nowych przewoźników oznacza dla touroperatorów także możliwość włączenia do programu kierunków niszowych, takich jak Ho Chi Minh, Kambodża czy Nepal, które w wypadku konieczności zbudowania ich na bazie lotów czarterowych nie byłyby w Polsce możliwe do zrealizowania. – Choć dla klienta „egzotycznego” cena odgrywa mniejszą rolę, to jednak istnieje grupa krajów droższych od popularnej Dominikany czy Kuby, na które co prawda można znaleźć amatorów, ale w ograniczonym zakresie. Mam na myśli wyjazdy do takich destynacji, jak Panama, Jamajka, które od wypoczynku na plażach Punta Cana są droższe o ok. 1 tys. zł. Podobnie z kierunkami wschodnimi, Wietnam, w tym roku w Neckermannie łączący zwiedzanie z wypoczynkiem, kosztuje ok. 500 zł więcej niż wakacje w Tajlandii – analizuje Tomasz Pędzik. Touroperatorzy, tworząc nowe produkty do dalekich krajów, opierają się często na „gotowych” rozwiązaniach. Jeśli nie są nimi siatki połączeń przewoźników regularnych, to jest to oferta, do której dostęp gwarantuje koncern. Kiedy firma jest duża i z innych krajów oferuje wyloty do ciekawych destynacji, polski oddział stosunkowo łatwo włącza je do swojego programu. Takich projektów można spodziewać się w tym roku, szczególnie że oferta do Egiptu, który średnio buduje ok. 60 proc. sprzedaży na rynku agencyjnym, została mocno ograniczona i nie wiadomo, kiedy powróci do programów w pełnym zakresie. Przy budowaniu oferty znaczenie mają także inne czynniki. Należy do nich, poza atrakcyjnością samego kierunku, poziom rozwoju bazy hotelowej w destynacji. To dlatego próżno szukać masowych ofert wypoczynkowych w Birmie, to dlatego do polskich katalogów włączone zostały niedawno Gambia czy Wietnam, w których hotele pozwalają na większe zróżnicowanie produktowe. 

Nie tylko sun & beach
Tomasz Pędzik wśród trendów rynkowych zauważa zwiększone zainteresowanie wycieczkami objazdowymi po dalekich krajach, które tradycyjnie kojarzone były z wypoczynkiem na plaży. – Od jakiegoś czasu otrzymywaliśmy sygnały od klientów i agentów, że nasza baza hotelowa w Meksyku czy na Kubie jest dobrze rozwinięta, jednak to, czego oczekują turyści, to możliwość zwiedzania kraju położonego daleko od domu. Polakom często nie wystarczają już wycieczki fakultatywne, z drugiej strony nie wszyscy mają ochotę zwiedzać te kraje na własną rękę, dlatego uruchomiliśmy dodatkowe programy łączące zwiedzanie z polskim przewodnikiem i wypoczynkiem – informuje Tomasz Pędzik. Wśród popularnych kombinacji znajdują się oferty typu 7+7, 10+3 lub 9+3, przy czym pierwsza cyfra określa długość zwiedzania, a druga czas wypoczynku.
Oferta do dalekich krajów systematycznie się rozwija. Pojawiają się nowe kierunki, touroperatorzy coraz odważniej kontraktują programy i czarterują samoloty szerokokadłubowe. Czy zapotrzebowanie rynku będzie na tyle duże, by zapełniać w opłacalnym stopniu poszczególne rotacje, okaże się pod koniec sezonu. Dziś branża zgodna jest co do tego, że szanse na rozwój kierunków egzotycznych rosną w sytuacji zmniejszonego oferowania do Egiptu. Rozbudowana oferta egzotyczna to także alternatywa zarobkowa dla agentów, którym w tym sezonie zimowym prawdopodobnie odpadnie jeden z najważniejszych kierunków sprzedażowych. MG

2013-10-15

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter