Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Raport WT

»

Branża hotelarska

Zagraniczne sieci hotelowe wypierają krajowe Po okresie dynamicznego rozwoju w branży hotelarskiej nastąpiło wyhamowanie. Inwestycji jest coraz mniej, kryteria finansowania przez banki się zaostrzają, maleje obłożenie pokoi. Mimo to w Polsce coraz prężniej rozwijają się zagraniczne sieci hotelowe.

Ponad 2,3 mld zł zainwestowano w minionym roku w bazę hotelową w Polsce i jest to poziom porównywalny z 2009 r. Mimo tej wysokiej kwoty przełom roku 2012 oraz 2013 stanowił trudny okres dla branży. – W pierwszej połowie bieżącego roku, zgodnie z naszymi przewidywaniami, spowolnienie gospodarcze stało się odczuwalne również w branży hotelowej – wyjaśnia Janusz Mitulski, partner w Horwath HTL Polska i wiceprezes Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego. Podkreśla, że silna presja cenowa klientów korporacyjnych i indywidualnych przełożyła się na niższe wyniki hoteli. A jednocześnie jego zdaniem druga połowa roku powinna być już znacznie lepsza. – Gospodarka ponownie nabierze wtedy tempa. Jej rozwój zawsze przekłada się natomiast na wzrost wykorzystania obiektów hotelowych, a zatem i wyników hoteli – tłumaczy Mitulski. Kryzysowy moment dla polskich hotelarzy doprowadził do zarysowania się dwóch, bardzo wyraźnych tendencji. Pierwszą jest spadek znaczenia i liczby obiektów polskich sieci hotelowych. Drugą zdecydowany wzrost liczby obiektów działających pod zagranicznymi markami.

 

Sieci inwestują w Polsce

Na początku sierpnia 2013 roku w Polsce działało 25 polskich sieci hotelowych, które łącznie oferowały 144 hotele z ponad 16 tys. pokoi oraz 15 międzynarodowych ze 139 hotelami i ponad 23 tys. pokoi – wynika z raportu „Hotel Guidebook Poland 2013”. W ciągu ostatniego roku rynek zasiliły trzy nowe marki hotelowe: jedna sieci Starwood – The Luxury Collection, która zastąpiła markę Le Meridien w hotelu Bristol w Warszawie, druga sieci Orbis/Accor – Ibis Styles, a trzecia sieci Best Western – Best Western Plus. Otwarcie kolejnych hoteli pod znanymi markami planowane jest na 2014 roku. Tylko w Warszawie mają ruszyć kolejne obiekty marki Hilton – DoubleTree by Hilton w Wawrze i Hampton by Hilton w centrum miasta, przy ulicy Wspólnej. W stolicy, przy warszawskim lotnisku wystartuje też trzeci polski hotel sieci Marriott International – Renaissance by Marriott. Intensywny rozwój w całej Polsce planują też sieci Orbis/Accor, Louvre Hotels Group, Best Western czy Puro. – Polska jest postrzegana w regionie jako najważniejszy rynek inwestycyjny – potwierdza Frédéric Le Fichoux, dyrektor ds. nieruchomości hotelowych na Europę Środkowo-Wschodnią w firmie Cushman & Wakefield. Fichoux jest współautorem raportu obrazującego wartość transakcji inwestycyjnych na rynku nieruchomości hotelowych w krajach leżących w Europie, na Bliskim Wschodzie oraz w Afryce.

Według raportu wzrosła ona w pierwszej połowie bieżącego roku o 38 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2012 r. Autorzy zaznaczyli, że wobec ograniczonych możliwości inwestowania na najważniejszych rynkach zachodnioeuropejskich, inwestorzy zaczynają coraz bardziej interesować się środkowoeuropejskimi miastami z dużymi węzłami komunikacyjnymi. Są to m.in. Warszawa, Kraków czy Wrocław.

 

Pozytywna strona kryzysu

Hotelom działającymi pod znanymi markami łatwiej przetrwać okres spowolnienia gospodarczego, które dało się we znaki calej branży. – Wykorzystanie pokoi w obiektach hotelowych w 2012 r. wyniosło średnio 41,1 proc. Przy tym najwięcej zajętych było we wrześniu, bo 48,8 proc. Najmniej natomiast, bo tylko 31 proc., odnotowano w grudniu – mówił Jerzy Miklewski, prezes Projekt Hotel, podczas wystąpienia na targach WorldHotel w Warszawie. Zwrócił uwagę, że w porównaniu z czerwcem 2011 r. wykorzystanie pokoi spadło o 3,5 proc.

– Hotel przy obłożeniu 40 proc. płaci rachunki, ale nie zarabia. Przy 45 proc. obsługuje odsetki, przy 50 proc. spłaca raty kredytu. A dopiero powyżej tej liczby zaczyna zarabiać – wyliczał Miklewski, dając do zrozumienia, że wielu graczy walczy o przetrwanie. Na rynku jest obecnie wystawionych na sprzedaż ok. 400 hoteli, a nowych inwestycji jest  coraz mniej. – Spodziewamy się również, że 2014 rok będzie się charakteryzował mniejszą liczbą otwieranych nowych obiektów hotelowych. Spadek ten jest wyraźnie zauważalny w wynikach analiz za pierwszą połowę 2013 r. Dane z ostatniego kwartału wskazują na dalsze utrzymanie się tej tendencji – prognozuje Janusz Mitulski.

Pozytywnym aspektem zjawisk kryzysowych jest oczyszczanie się rynku, coraz większa świadomość tego biznesu i jego profesjonalizacja. Odchodzi się od inwestycji „sentymentalnych”, a stawia na hotele, które mają dużą szansę generować zadowalającą stopę zwrotu. Jak podają eksperci, nie ulega wątpliwości, że przed polskim rynkiem hotelowym jest jeszcze perspektywa wzrostu. Tyle tylko, że presję ze strony konkurentów będą mogły wytrzymać tylko najbardziej konkurencyjne, elastyczne obiekty.

Dużym graczom o międzynarodowej renomie w tej walce będzie znacznie łatwiej. Dlatego wielkie sieci hotelowe, które już teraz dysponują mniejszą liczbą miejsc noclegowych niż konkurencja, zaczynają powoli dominować na polskim rynku.

2013-12-01

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter