Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Artykuły » Biura

»

„Firsty” jak świeże bułeczki

Duży wzrost przedsprzedaży na tegoroczny sezon letni poprawił nastroje touroperatorów. Wszystko dzięki zaprzestaniu wojny cenowej oferty last minute w 2013 r. i lepszej prognozie ekonomicznej w Polsce.

Opłacało się nie obniżać drastycznie cen last minute w sezonie 2013, bo to uświadomiło klientom, że lepiej zapłacić z wyprzedzeniem, niż czekać z wykupieniem wycieczki do ostatniego momentu – komentuje Artur Grocholski, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Agentów Turystycznych (OSAT).  Jego zdaniem w czasie zeszłorocznego sezonu letniego branża poszła po rozum do głowy i biura nie proponowały cen wycieczek poniżej ich realnej wartości. W rezultacie turyści woleli poczekać do przełomu 2013 i 2014, by zapłacić w przedsprzedaży nawet o 30 proc. mniej za wykupienie wczasów.  Teraz cała branża turystyczna odczuwa pozytywne skutki tej zmiany.

Klienci wcześniej planują wakacje

Rekordowy bilans sprzedaży „firstów” przedstawia Itaka.  Biuro ma ok. 100-proc. wzrost rezerwacji na sezon letni 2014.  Najlepiej sprzedają się wyjazdy do: Turcji, Grecji, Hiszpanii, Maroka, a wyspy Samos i Santorini to, jak podaje touroperator, tegoroczne, wakacyjne bestsellery. Najchętniej wybierane są wyloty na 8, 15 dni, jak również 11, 12 dni. Z wycieczek objazdowych największym  powodzeniem cieszą się trasy do Maroka, Turcji, Hiszpanii, Izraela i Włoch. Wiceprezes Itaki Piotr Henicz tłumaczy, że biuro sprzedało tak dużo „firstów”, bo klienci mają do nich zaufanie i potrafią lepiej kalkulować koszty. – Nasi klienci wiedzą już, że warto kupować w okresie promocyjnym, gdyż jest największy wybór ofert, potrafią bezbłędnie wyłapać „ofertowe perełki”, gdzie pula promocyjnych miejsc wyczerpuje się bardzo szybko – dodaje Henicz.

Z kolei Neckermann, który sprzedał w przedsprzedaży najwięcej wyjazdów do Bułgarii, Grecji, Turcji, Hiszpanii i Chorwacji, deklaruje 20-proc. wzrost first minute. Ponad dwukrotnie więcej turystów zdecydowało się zaplanować letni wypoczynek w hotelach koncepcyjnych – smartline – sprzedawanych w formule „sprawdzony standard w rozsądnej cenie” i Sentino, nastawionych na dobrą kuchnię, spa i relaks. Przy rezerwacji oferty do końca lutego biuro oferowało do 25  proc. zniżki. Wielu klientów szukało też oszczędności i kupowało wcześniej tańsze wyjazdy autokarowe. Biuro Delta Travel, które ma propozycje wyłącznie z takim transportem, zanotowało 15-proc. wzrost sprzedaży wycieczek zaplanowanych na czerwiec, lipiec i sierpień. Klienci najchętniej wybierali wyjazdy do Czarnogóry, Bułgarii i Chorwacji. W przedsprzedaży można je kupić o 300–1000 zł taniej. Ceny pobytów, wraz z przejazdem wahały się od 1500 do 2700 zł., w zależności od zakwaterowania i wyżywienia. – W mediach lepiej mówią o naszej sytuacji gospodarczej i może dlatego ludzie poczuli się bezpieczniej.  Zauważam znaczny wzrost sprzedaży w porównaniu z ubiegłym rokiem. Także wielu agentów, którzy dotychczas proponowali swoim klientom loty samolotem, teraz doradza nasze wycieczki z przejazdem autokarem – zauważa Marzena Olszowska prezes Delta Travel.

Klienci stawiają na wygodę

Janusz Śmigielski, wiceprezes Grecos Holiday, zauważa jednak, że Polacy nie tyle szukają oszczędności i tańszych ofert, co bardziej komfortowych. – Last minute niekiedy można kupić taniej od first minute, ale na pewno w ostatnim okresie sprzedaży nie ma takiego wyboru, tak dobrych hoteli. Poza tym poprawiła się sytuacja gospodarcza w kraju i klienci chętniej wykupują wcześniej wczasy wypoczynkowe – uzasadnia Śmigielski. Klienci Grecos Holiday najchętniej rezerwowali wyjazdy na sezon letni na Kretę, Rodos, Wyspy Jońskie i Korfu. Sprzedaż w okresie przedsprzedażowym wzrosła, w tym nastawionym na turystykę grecką biurze, o 20 proc. Prezes Śmigielski potwierdza, że po ostatnim sezonie letnim klienci narzekali na ofertę last minute, stąd to jeden z powodów, dla którego zdecydowali się w tym roku wcześniej zapłacić za wakacje. Ta przedwakacyjna mobilizacja klientów pozwoli touroperatorom podejmować lepsze decyzje dotyczące finansów firm, sprzedawać swoje usługi bardziej racjonalnie i świadomie, a nie „na gorąco” jak w wypadku wyprzedaży last minute. – Wszyscy dzięki temu lepiej mogą zaplanować swoje budżety. I to nas cieszy, bo to dobry trend dla całej branży turystycznej – argumentuje Śmigielski. Dobra sprzedaż first minute jest korzystna również dla agentów turystycznych, dla których okres zimowy jest zazwyczaj trudny w sprzedaży wyjazdów. – Ale klient też na tym zyskuje, bo nie tylko kupuje taniej, lecz również ma większy wybór – dodaje Justyna Szymańska, agentka z biura Azul Holiday.  

First minute dla rodzin z dziećmi 

Większość z naszych rozmówców z biur podróży zauważyła, że tegoroczna przedsprzedaż letnich wycieczek była wyjątkowo familijna. Lepsze prognozy finansowe dla kraju wpłynęły kojąco na samopoczucie rodziców, którzy postanowili nie oszczędzać już na czarną godzinę i zainwestować we wspólnie spędzone wczasy. – Cieszy nas ponaddwukrotny wzrost sprzedaży rodzinnych wakacji w Klubach Przyjaciół Itaki. – podkreśla Piotr Henicz.

I to właśnie oferta rodzinna w tym roku w znacznym stopniu nakręca przedsprzedaż. W Sun & Fun Holidays na topie jest program Orange Family Club. To propozycja dla rodzin z dziećmi, które chcą aktywnie spędzać czas. W hotelach klubowych w Egipcie, Tunezji, Turcji, Grecji i Bułgarii specjalnie przeszkoleni animatorzy przygotowują dla rodzin zajęcia: sportowe, rozrywkowe, edukacyjne. – Dzieci uwielbiają te zajęcia i nie nudzą się, kiedy mama opala się na plaży. Mamy też sporo zajęć integracyjnych dla rodziców i ich pociech – mówi Wiesława Przybylska, dyrektor marketingu w Sun & Fun. Podkreśla, że skok „firstów” to też wynik doświadczenia rodziców, którzy wiedzą już, że liczba pokojów dla rodzin z dziećmi jest ograniczona. Na wcześniejsze zaplanowanie wakacji decydowało się też znacznie więcej rodzin z dziećmi w Neckermannie. Dla nich z katalogu „Rodzinne wakacje” przygotowano wypoczynek w klubach Happy Events z polskimi animatorami oraz Aquamanię, czyli hotele z parkami wodnymi.

– Moim zdaniem klienci zdają sobie sprawę, że w ostatniej chwili nie dostaną takiego hotelu jak chcieli czy nie skorzystają z dodatkowych bonusów jak darmowe wycieczki, vouchery, lub gadżety – dodaje Przybylska. Jej biuro sprzedało najwięcej wycieczek 10-, 11-dniowych do Tunezji, Grecji i Bułgarii, ale jak zaznacza, dobry okres na „firsty” już się kończy. Im bliżej sezonu letniego, tym bardziej cena będzie rosła. Teraz za taki wyjazd trzeba zapłacić 1330–1700 zł. Cena jest w tym roku o kilka proc. wyższa w stosunku do 2013 r.

Trend na wcześniejsze planowanie wakacji, to w opinii przedstawicieli branży bardzo dobry sygnał i prognoza dla całego sektora turystycznego. Zdaniem Artura Grocholskiego z OSAT to właśnie wcześniejsze upadki biur zmusiły touroperatorów do zmiany strategii. – Teraz sprzedają niewiele mniej, a za lepsze pieniądze i są rentowni. Mam nadzieję, że tego nie zepsują – podsumowuje Grocholski. Klienci już wiedzą, że w przedsprzedaży bywa taniej i bardziej komfortowo, a przede wszystkim przewidywalnie. Branża zaś zyska najbardziej, jeśli touroperatorom zostanie niewiele do sprzedania w ostatniej chwili.

 

2014-03-30

powrót

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter