---

KORONAKRYZYS

Agenci potrzebują prowizji od voucherów
 

Biura takie jak Itaka, czy Coral Travel od dawna wypłacają agentom prowizję od zaliczek. W dobie koronakryzysu nie żądają ich zwrotu, pod warunkiem, że klient nie rezygnuje z wyjazdu, tylko zgadza się przesunąć jego termin lub przyjąć voucher. Teraz podobne rozwiązanie ma zastosować TUI Poland – touroperator złożył taką deklarację. - Jako OSAT napisaliśmy list do TUI Poland z prośbą o uwzględnienie takiego rozwiązania. Trudno powiedzieć, czy firma wdraża je na nasz wniosek, czy już wcześniej miała taki plan – mówi Marcin Wujec i dodaje, że z rozmów z touroperatorami wynika, że wszystkim bardzo zależy na tym, by na rynku utrzymało się jak najwięcej agentów. - Zewnętrzna sieć dystrybucji zyskała na znaczeniu – dodaje prezes OSAT-u.

Organizacja zwróciła się też do innych dużych organizatorów o wypłacanie prowizji od zaliczki, nie tylko przy przekazywaniu voucherów, ale już na stałe, także po ustaniu koronakryzysu. Na razie czeka na ich oficjalne stanowisko. Wśród agentów nie ma na szczęście fali upadłości, choć wiele osób zastanawia się, co robić dalej. - Najgorsze jest to, że nie wiemy, jak długo kryzys potrwa, wszystko zależy od sytuacji epidemiologicznej. Ta niewiedza bardzo komplikuje naszą sytuację i planowanie przyszłości – twierdzi Marcin Wujec. OSAT chciałby też wiążących informacji, jakie zasady będą obowiązywać agentów po otwarciu galerii handlowych. - Czy jeśli obiekty te się otworzą, biura, które się tam znajdują, będą musiały płacić czynsz, skoro i tak podróże są niemożliwe – pyta prezes. To jeden z punktów, który został poruszony na ostatnim posiedzeniu sztabu kryzysowego, w prace którego zaangażowany jest OSAT. MG