Tym razem mowa o małych i średnich organizatorach imprez, właścicielach obiektów rekreacyjnych, sal zabaw i parków rozrywki, którzy mimo zniesienia obostrzeń nie mogą prowadzić normalnej działalności zarobkowej. Rząd nadal nie informuje, że firmy te pracują, mimo że poczyniły inwestycje w kierunku podniesienia standardów bezpieczeństwa sanitarnego. Jak mówi Szymon Paprocki, dyrektor Centrum Zabaw Rodzinnych Family Park w Bydgoszczy, spadki odwiedzin sięgają 75-80 proc., na co, jego zdaniem, duży wpływ ma niespójna polityka informacyjna rządu, która prowadzi do tego, że przedsiębiorstwa nie są postrzegane jako miejsca bezpieczne. - Wielu klientów śledząc wytyczne władz może odnieść mylne wrażenie, że nasze obiekty są wciąż zamknięte – podkreśla i dodaje, że firmy domagają się zmiany polityki informacyjnej rządu oraz włączenia ich w wytyczne korzystania z usług i obiektów w kategorii sport i rekreacja zamieszczanych na stronach Ministerstwa Zdrowia i Głównego Inspektora Sanitarnego.
Przed miesiącem Turystyczna Organizacja Otwarta wystosowała analogiczne wezwanie do Ministra Zdrowia, Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz do Rady Ministrów. Wówczas przedsiębiorcy wnioskowali o ok. 141 mln zł. Do tej pory nikt nie podjął żadnego dialogu, ani nie zainteresował się ich losem. 9 lipca 2020 roku wystąpili do Rzecznika Praw Obywatelskich, Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców, Marszałka Senatu i Minister Rozwoju z prośbą o zajęcie stanowiska oraz pomoc w organizacji mediacji z organami reprezentującymi Skarb Państwa. Przedsiębiorcy liczą również na podjęcie inicjatywy ustawodawczej w zakresie wprowadzenia rozwiązań ustawowych mających na celu udzielenie wsparcia finansowego na rzecz tych podmiotów, które zostały najbardziej dotknięte skutkami wprowadzonych zakazów i ograniczeń w związku z pandemią COVID-19. Jak informuje Alina Dybaś, prezes Turystycznej Organizacji Otwartej, do organizacji każdego dnia zgłaszają się kolejni przedsiębiorcy z szeroko rozumianej branży turystycznej. Prezes wyjaśnia, że przyjęty przed kilkoma dniami bon turystyczny w obecnej formie nie pomoże sektorowi i określa go mianem projektu socjalnego, którego celem było pozyskanie przychylności wyborców. - Z bonu mogą teoretycznie skorzystać hotele i organizatorzy wypoczynku dzieci i młodzieży, ci jednak stanowią ułamek branży. Znakomita większość z nas znajduje się w sytuacji dramatycznej i trudno nam już liczyć na to, że sytuacja w tym roku się poprawi – konkluduje. MG