Grupa 14 inwestorów wezwała Wizz Air, by umożliwił pracownikom tworzenie związków zawodowych. Z analiz wynika bowiem, że przewoźnik zniechęca ich w tym względzie, co jest naruszeniem praw pracowniczych.
Do listu inwestorów dotarła agencja Reutera. Wśród nich znalazły się między innymi fundusze Ardevora Asset Management z Wlk. Brytanii i AkademikerPension z Danii. Ten ostatni zagroził, że sprzeda swoje udziały, jeśli linia nie odpowie na list. Przewoźnik ma na to czas do 20 grudnia. Wizz Air w rozmowie z Reutersem powiedział, że nie może komentować sprawy, ponieważ prowadzi „aktywną dyskusję bezpośrednio z inwestorami”. Zapewnił jednak, że do problemu podchodzi bardzo poważnie.
Inwestorzy podkreślają, że prawo do tworzenia związków zawodowych jest zagwarantowane w globalnych i regionalnych konwencjach i przepisach. Ich zdaniem przewoźnik zasad tych nie przestrzega, czego dowodem jest sześć przypadków z 2014 roku, kiedy to rumuński sąd ukarał firmę grzywną po zwolnieniu 19 pracowników wkrótce po założeniu związku.
W kwietniu 2021 r. Wizz Air odrzucił wezwania związków zawodowych we Włoszech o zawarcie z nimi umowy o pracę i poinformował tamtejsze ministerstwo pracy, że planuje działać bez angażowania się w związki zawodowe.
Inwestorzy przyznali, że firma starała się zarządzać relacjami z pracownikami za pośrednictwem wewnętrznego organu działającego pod nazwą Rada Ludowa Wizz, ale mają wątpliwości co do jej skuteczności.
Wizz Air twierdzi, że Rada jest forum omawiania ważnych kwestii, przeprowadza często ankiety badające zaangażowanie pracowników oraz realizuje program „dwustronnego dialogu” z prezesem.
Z kolei autorzy listu powołują się na raport sygnalistów, w którym pojawiły się obawy związane ze zmęczeniem pilotów, a co za tym idzie, bezpieczeństwem lotów. Uznanie swobody tworzenia i przystępowania do związków zawodowych może być istotnym elementem strategii ograniczania ryzyka. MG
_3.jpg)
.jpg)
