Strona główna  |  Wydawnictwo  |  Wydania cyfrowe  |  Kontakt  |  Reklama

 
Aktualności

»


LUTOWE WYDANIE WT
Kryzys na granicy uderza w turystykę
i branże obsługujące turystów

 

W pasie przygranicznym przedsiębiorcy turystyczni mają praktycznie zerowe możliwości zarabiania pieniędzy, zaś ci spoza strefy, mimo że mogą obsługiwać turystów, narzekają na ich małe liczby.

 


Latem 2021 r. rozpoczął się kryzys migracyjny na granicy Białorusi z Unią Europejską. By zapobiec masowemu przekraczaniu granic naszego kraju przez migrantów i uchodźców z Bliskiego Wschodu i Afryki (przerzucanych przez stronę białoruską), polskie władze zdecydowały o wprowadzeniu we wrześniu ub. roku stanu wyjątkowego w graniczących z Białorusią powiatach województwa lubelskiego i podlaskiego (obejmuje w sumie 183 miejscowości). W grudniu 2021 r. stan wyjątkowy zastąpiono tzw. zakazem przebywania, który ma obowiązywać do marca tego roku. Decyzje polskich władz mocno odbijają się na rynkach turystycznych woj. podlaskiego i Lubelszczyzny, bowiem przedsiębiorcy turystyczni mają ograniczone możliwości zarobkowania (lub nie mają ich wcale) – na terenach przygranicznych nie mogą przebywać osoby, które tam na co dzień nie żyją. Co gorsze, wpływ kryzysu może być odczuwalny również po jego zakończeniu. 

 

W ostatnich miesiącach media szeroko rozpisywały się o trudnej sytuacji w woj. podlaskim, gdzie ograniczeniami dotkniętych jest 115 miejscowości, w tym ośrodki żyjące z turystyki. Przedsiębiorcom turystycznym działającym w pasie przygranicznym przysługuje specjalna rekompensata w związku z wprowadzeniem stanu wyjątkowego, a potem zakazu przebywania (w wysokości 65 proc. średniego miesięcznego przychodu z prowadzonej działalności na terenie objętym stanem wyjątkowym, podstawą wyliczenia wysokości rekompensaty są przychody z okresu czerwiec – sierpień 2021). Do 13 stycznia do Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego wpłynęły 224 wnioski o rekompensatę. 189 wniosków zaopiniowano pozytywnie, przyznając świadczenia w wys. 7,97 mln zł. Jak zauważa Katarzyna Turosieńska, prezes PIT Oddział Podlaski, środki te nie poprawiają znacząco sytuacji finansowej przedsiębiorców, bowiem wystarczają jedynie na pokrycie wydatków na funkcjonowanie. Nie dają możliwości zarobkowania, co było odczuwalne zwłaszcza w okresie świąteczno-noworocznym, który jest zwykle czasem żniw dla lokalnej branży turystycznej. Koniec końców sytuacja tych przedsiębiorców pozostaje mało stabilna albo wręcz zła, bo są przedsiębiorcy, którzy z różnych względów nie mieli dobrego ostatniego sezonu turystycznego, więc rekompensata nie pozwala im na pokrycie wszystkich zobowiązań. Dość powiedzieć, że w ostatnim czasie pojawiło się sporo ofert sprzedaży ośrodków wypoczynkowych i hoteli na terenie województwa, i jest to zarówno Suwalszczyzna, region Puszczy Białowieskiej, jak i okolice Narwi. Są firmy turystyczne, które ratują się np. cateringiem czy oferując noclegi służbom mundurowym, ale przychody z tego tytułu nie zawsze są zadowalające. Zdaniem Turosieńskiej w równie trudnej sytuacji znajdą się dziś przedsiębiorcy działający poza obszarem przygranicznym. Kryzys negatywnie odbija się na ich biznesach, mimo to nie mogą liczyć na wsparcie finansowe państwa z tego tytułu.


– Przykładem jest uzdrowisko Supraśl, które jest świetną bazą wypadową do Puszczy Białowieskiej czy na Szlak Tatarski. Turyści odwołują swoje pobyty, kiedy dowiadują się, że nie będą mogli zwiedzić innych atrakcyjnych rejonów woj. podlaskiego – mówi prezes. Przyznaje, że sama jest w podobnej sytuacji, prowadząc obiekt noclegowy daleko poza strefą przygraniczną. Jeszcze kilka miesięcy temu Katarzyna Turosieńska cieszyła się, że obiekt ma pełne obłożenie, ale im dłużej trwa kryzys, tym więcej grup turystów odwołuje pobyty, nie mogąc w pełni skorzystać z obecności w regionie lub bojąc się, że mogą ich na miejscu spotkać nieprzyjemności. – Nie jest tak, że klientów w ogóle nie ma, ale jest ich na tyle mało, że trudno mówić o zyskach – ocenia prezes. Na szczęście jest szansa, że w najbliższym czasie coś się w tej materii zmieni, bowiem pod koniec ubiegłego roku zarząd woj. podlaskiego pracował nad mechanizmami wsparcia dla poszkodowanych przedsiębiorców turystycznych z regionu. Wsparcie powinno być udzielone w najbliższym czasie. 

Równie trudna sytuacja panuje na Lubelszczyźnie, gdzie obszar graniczący z Białorusią obejmuje powiaty włodawski i bialski (68 miejscowości). Jak mówi Dorota Lachowska, dyrektor Lubelskiej Regionalnej Organizacji Turystycznej, sytuacja branży turystycznej jest bardzo trudna po tym, jak zablokowano jej możliwości działania. – Wiele firm już teraz myśli o zamknięciu prowadzonej przez siebie działalności, wiele szuka dla niej innego, bezpiecznego miejsca – mówi dyrektor.

Z danych Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego wynika, że do 18 stycznia wnioski o rekompensatę złożyły 32 podmioty, pozytywnie rozpatrzono 22 wnioski. Szacowana kwota rekompensaty dla tych podmiotów za okres 90 dni trwania stanu wyjątkowego wynosi ok. 3 mln zł. Podobnie jak w woj. podlaskim, i tu skutki kryzysu migracyjnego odczuwają przedsiębiorcy spoza obszaru przygranicznego. – Sytuacja przy i na granicy Polski z Białorusią niewątpliwie wywołuje u wielu potencjalnych turystów poczucie zagrożenia. Powoduje to wybieranie innych, kojarzących się ze spokojnym, niezakłóconym wypoczynkiem miejsc atrakcyjnych turystycznie. Brak ruchu lub bardzo ograniczony ruch turystyczny ma również znaczenie dla branży okołoturystycznej, wspierającej obsługę turystów przebywających w danej destynacji. Spadki dochodów lub ich całkowity brak odczuwają pracownicy transportu, sklepy, księgarnie, wypożyczalnie, ośrodki sportu itp. – wymienia dyrektor. (...) MO

 
Więcej czytaj w lutowym wydaniu Wiadomości Turystycznych 

2022-02-02 08:33:00

powrót

Dołącz do dyskusji na stronie

»

Komentarz:
Text:
Podpis:
Nazwa:
WWW:

Wysłanie komentarza oznacza ze zgadzam się na regulamin.
Dołącz do dyskusji na FB

»

 
Sylwetka

»




»Katarzyna Krawiczyńska, właścicielka biura Herkules Express w Słupsku  » więcej





Newsletter

»

Zamów newsletter