Od stycznia do listopada Grecję odwiedziło 20,8 mln gości, wynika z analizy INSETE, działu badawczego organizacji branżowej SETE. To o 74 tys. przyjazdów więcej niż w 2019 roku.
Zmiana na plus wobec ostatniego pełnego roku przedpandemicznego wyniosła 0,4 proc., pisze portal GTP. Ci sami analitycy podają jednak, że w pierwszych dziesięciu miesiącach roku przychody były o 2,6 proc. niższe niż trzy lata wcześniej. Ma to związek z mniejszą liczbą przyjazdów spoza Unii Europejskiej, co przełożyło się na spadki o 9,3 proc. W tej grupie największą zmianę na minus zanotowano w przypadku Stanów Zjednoczonych (-7,1 proc., 1,057 mld euro). Z kolei podróżni z krajów wspólnoty zostawili w Grecji 9,8 mld euro, czyli o 3,8 proc. więcej niż w 2019 roku. Kluczowymi rynkami źródłowymi były Niemcy, Francja i Wielka Brytania.
W ruchu lądowym w analizowanym okresie zanotowano natomiast 7,6 mln przyjazdów – w 2019 roku wskaźnik ten wyniósł 11,8 mln, co przekłada się na 35,7-procentowy spadek w porównaniu z tym samym okresie 2019 roku. MG