Agenci zmagają się obecnie z nadmiarem dodatkowej pracy w związku ze zmianami w rozkładzie lotów i dostępności hoteli, twierdzi Marija Linnhoff, prezes organizacji branżowej VUSR.
Marija Linnhoff domaga się zorganizowania „szczytu” przedstawicieli sieci sprzedaży i usługodawców, by rozwiązać problemy wynikające z licznych zmian w rezerwacjach, pisze niemiecki portal branży turystycznej Reise-vor9. Agenci „płacą wysoką cenę”, bo usługodawcy, szczególnie linie lotnicze, coraz częściej informują o nowych godzinach przelotu, opóźnieniach lub anulacjach. Zdarza się również, że hotele nie otwierają się zgodnie z planem – to wszystko powoduje nadmiar dodatkowej pracy i niezadowolenie klientów. Co więcej, sprzedawcy nie są za nią wynagradzani. - Rozwiązywanie problemów stało się głównym zajęciem – krytykuje szefowa VUSR.
Poza frustracją u klientów sytuacja ta wywołuje również problemy kadrowe – wiele osób szuka mniej stresującej pracy. - Zła jakość funkcjonowania pojedynczych usługodawców odbija się na całej branży – dodaje.
W ankiecie, którą portal prowadził wcześniej wśród 600 przedstawicieli agentów i touroperatorów, 90 proc. stwierdziło, że zmiany w rozkładach lotów powodują nadmiar dodatkowej pracy. Prawie połowa ankietowanych odpowiedziała, że w większości mowa o zmianach w ostatniej chwili, a 40 proc. twierdzi, że dotyczą one nie tylko godzin, ale i miejsca wylotu. MG